tag:blogger.com,1999:blog-3580864043169556691.post3653839353167671649..comments2022-04-05T22:14:45.590+02:00Comments on W środku życia: "Wszystko ma swój czas"Barbara Smalhttp://www.blogger.com/profile/00049578570637306425noreply@blogger.comBlogger11125tag:blogger.com,1999:blog-3580864043169556691.post-21834606468961203932014-10-06T20:57:26.165+02:002014-10-06T20:57:26.165+02:00Ja również jeszcze raz dziękuję za piątek. Było mi...Ja również jeszcze raz dziękuję za piątek. Było mi bardzo miło przeczołgiwać Ciebie i Aldonkę po Warszawie :) Kasztanka nie zapomnę, pana Krzysztofa tym bardziej.<br />Audycją się nie martw, proszę. Może będzie na stronie radia albo uda mi się podrzucić Ci dźwięk, gdy dostanę nagranie.<br />Ciepło pozdrawiam :)Barbara Smalhttps://www.blogger.com/profile/00049578570637306425noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3580864043169556691.post-61203913502637134422014-10-06T17:31:26.998+02:002014-10-06T17:31:26.998+02:00Pod "radiowym głosem" to i ja podpisuję...Pod "radiowym głosem" to i ja podpisuję się wszystkimi rękami :-))))Gabriela Kotashttps://www.blogger.com/profile/08919790074301373965noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3580864043169556691.post-46083182953674098982014-10-06T17:30:39.647+02:002014-10-06T17:30:39.647+02:00Sprzęt zawiódł…byłam pewna,że dzięki zdobyczom tec...Sprzęt zawiódł…byłam pewna,że dzięki zdobyczom techniki, posłucham razem z Aldonką audycji.<br />Wracałyśmy wczoraj z Warszawy i niestety Basiu nie ma w telefonie tego "czegoś" co pozwoliło by na słuchanie audycji….:-( Mam nadzieję, że jest jakiś sposób, by jej posłuchać.<br />Ale za to mam to szczęście, że byłam świadkiem tego, kiedy kasztanek wpadł pod Twoje stopy i pana Krzysztofa także z daleka( bo zagarnął Cię jakoś tak znienacka :-)) poznałam.<br />Dziękuję Basiu za piątek w Stolicy i posyłam mnóstwo uściskówGabriela Kotashttps://www.blogger.com/profile/08919790074301373965noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3580864043169556691.post-59172879623381298962014-10-06T15:09:28.068+02:002014-10-06T15:09:28.068+02:00Pięknie powiedziałaś o tym "podrzucaniu"...Pięknie powiedziałaś o tym "podrzucaniu" ludzi. Też tego doświadczam. Nieustannie powtarzam: co my byśmy bez siebie zrobili? :) Dobrze jest być w ludzkich sercach i dobrze mieć innych w swoim.<br />Dziękuję Moniko za Twoją obecność w moim :)<br />Ciepło pozdrawiamBarbara Smalhttps://www.blogger.com/profile/00049578570637306425noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3580864043169556691.post-37243557746913619692014-10-06T13:37:54.952+02:002014-10-06T13:37:54.952+02:00Witaj Basiu:)))) Ależ jestem zła na siebie, komple...Witaj Basiu:)))) Ależ jestem zła na siebie, kompletnie zapomniałam o audycji, ehhh...mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja:)<br />Zgadzam się z Panią Moniką, ja też z wiekiem coraz bardziej doceniam życie, a nawet łapię się na ty, że się zastanawiam, ile mi zostało...ale nie ma we mnie przerażania w związku z tym, jest pokora i chęć wyciśnięcia z życia, ile się da:) I tak jak kasztany spadają nam na głowy, czy na drogę, którą podążamy, tak Opatrzność "podrzuca" nam nowych ludzi...dziś gdy czekałam na swój zabieg rehabilitacyjny, trwało to ok. 10 minut wysłuchałam historii starszej pani....stęskniona za córką, która zaraz po studiach wyemigrowała do Australii, dzwoni raz na rok i zawsze mówi: "Mamo, ty już jesteś w takim wieku, że już nic nie potzrebujesz", widziałam wielkie łzy w oczach....no tak, ta kobieta materialnie już nic nie potrzebuje, ale miłości potrzebujemy bez względu na wiek i miejsce. No właśnie, poznałam tę osobę po coć....ale już sama muszę to zrozumieć:) Pozdrawiam cieplutko:)Wciąż głodna życiahttps://www.blogger.com/profile/02159908694697093427noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3580864043169556691.post-755565682531101382014-10-06T12:30:33.827+02:002014-10-06T12:30:33.827+02:00Wiem Jesienna o Twojej słabości do kasztanów. Miła...Wiem Jesienna o Twojej słabości do kasztanów. Miła słabość :)<br />A co do spotkań... dech zapiera, rzeczywiście - piękno życia :)<br />Cieszę się, że słuchałaś audycji. Byłam zachwycona tym jak zostały odczytane fragmenty moich książek.<br />Odpozdrawiam ciepło :)Barbara Smalhttps://www.blogger.com/profile/00049578570637306425noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3580864043169556691.post-80802590225385843612014-10-06T09:18:49.809+02:002014-10-06T09:18:49.809+02:00To ja, tak jak poprzednik... te kasztany... Mam do...To ja, tak jak poprzednik... te kasztany... Mam do nich ogromną słabość i noszę je wszędzie, gdzie popadnie - w kieszeniach, w torebce, ustawiam na biurku i wożę ze sobą w samochodzie. Ale serce też mam pełne - tych innych, które przytulają się do mojego, czasami zupełnie nieoczekiwanie, tak jak w czasie przypadkowych spotkań, jak Twoje, Basiu. Życie składa się z takiej różnorodności, że aż zapiera dech, prawda? Etapy, które przechodzimy, i które czegoś nas uczą; ubogacają i są drogowskazami, które kierują na właściwą drogę. Im jestem starsza, tym bardziej doceniam życie i to, co przynosi, nawet z trudami, które też są po coś. <br />A tak z innej beczki - piękna audycja! Masz radiowy głos i podtrzymuję zachęcanie Cię do nagrywania audiobooków. Z przyjemnością się Ciebie słucha:) <br />Pozdrawiam jesiennie:) <br />Jesienna M. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/17497827167838083617noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3580864043169556691.post-8252783704629858102014-10-05T17:53:18.486+02:002014-10-05T17:53:18.486+02:00A ja nie mam słabości do kasztanów, chociaż ją roz...A ja nie mam słabości do kasztanów, chociaż ją rozumiem, bo są śliczne. Te jadalne dodatkowo smaczne zwłaszcza, gdy lekko pachną dymem i grzeją zmarznięte dłonie.<br />Jednak ciepłe mieszkanko, kawa, książka i pogaduchy bez pośpiechu to coś, co... nigdy chętniej :)))Barbara Smalhttps://www.blogger.com/profile/00049578570637306425noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3580864043169556691.post-37192640312701133872014-10-05T17:24:51.937+02:002014-10-05T17:24:51.937+02:00A ja od zawsze mam słabość do kasztanów. Może to s...A ja od zawsze mam słabość do kasztanów. Może to sentyment do beztroskich lat dzieciństwa. A może właśnie dlatego, że pojawiają się o takiej porze roku kiedy już chce się zaszyć w ciepłym mieszkanku z kawą, książką albo z kimś pogadać bez pośpiechu. <br />Pozdrawiam.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3580864043169556691.post-85126703723679328462014-10-05T11:46:15.074+02:002014-10-05T11:46:15.074+02:00Czas na spadanie kasztanów trwa i trzeba wziąć to ...Czas na spadanie kasztanów trwa i trzeba wziąć to pod uwagę spacerując pod kasztanowcami :) Masz rację - cieszą chwile wypełnione spotkaniami. Nie czuję się nimi zmęczona.<br />U mnie dziś też słonecznie, chociaż dość chłodno.<br />Pięknej niedzieli Grażynko i do usłyszenia wieczorem :)Barbara Smalhttps://www.blogger.com/profile/00049578570637306425noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3580864043169556691.post-47479519480069987012014-10-05T11:11:03.034+02:002014-10-05T11:11:03.034+02:00Basiu, Tobie kasztan spadł pod nogi ,a mnie w tamt...Basiu, Tobie kasztan spadł pod nogi ,a mnie w tamtym tygodniu na głowę...nawet po przyjściu do domu odszukałam piosenkę "Kasztany,kasztany" w wykonaniu Ireny Santor i tak zrobiło mi się miło...A zgadzam się z Tobą , że bardziej "owocne" są spotkania,rozmowy,zwykły uśmiech od drugiego człowieka...ale czy nie zauważasz ,że czasami taka spontaniczna "rzecz" co najmniej dziwi innych...Z moim Mietkiem wędrując czasami po różnych miejscach traktujemy jako normalne pozdrowienie na tzw."szlaku" i co ostatnio zauważyłam ....jest odzew taki jaki powinien być,słowo,uśmiech.....zdarzają się wyjątki.....ale to nieuniknione....<br />Wie,że ostatnio miałaś bardzo napięty czas.....ale wg mnie takie coś cieszy....a ja już szykuję się na dzisiejsze słuchanie.....audycji w radio Lublin....odezwę się po..pewnie jutro....tymczasem Basiu-miłej niedzieli,w Dukli rano około 7 rano było + 3 stopni ,ale teraz jest słoneczko i zapowiada się piękny dzień...pani z bibliotekihttps://www.blogger.com/profile/16245111449691288411noreply@blogger.com