Jest takie miejsce, w którym kiedyś usłyszałam ciszę. Skąd zabieram ją w sobie dokądkolwiek pójdę. Miejsce, w którym doświadczam jak maleńkim pyłkiem jestem i jak bardzo przy tym ważne, bo przynależne do wielkości wszechświata, jest moje istnienie.
Góry - moje niebo na ziemi.
(Klikając zdjęcie powiększasz je)
Obraz malowany tatrzańską przyrodą.
Staw Smreczyński w deszczowy dzień.
W płyciznach górskich strumieni z upodobaniem przegląda się niebo.
Scena jak z baśni.
Góry - moje niebo na ziemi.
(Klikając zdjęcie powiększasz je)
Widok z Hali Gąsienicowej - nad Czarnym Stawem Gąsienicowym gęste, niskie chmury nagle w przedziwny sposób rozjaśniło słońce.
Kasprowy na wyciągnięcie ręki :)
Tatry Zachodnie zza trawiastej zasłony.
Kasprowy na wyciągnięcie ręki :)
Tatry Zachodnie zza trawiastej zasłony.
Jak ujawniona prawda o życiu - wędrowanie jego drogą zawsze ma w sobie odrobinę tajemnicy, niewiadomego.
Biały, kamienny szlak kusząco zaprasza do wędrówki.
Chmury mają w górach wiele do powiedzenia. Bywają dla wędrowców niebezpieczne, ale czasem snują całkiem ciekawe opowieści.
Bywa i tak.
Bywa i tak.
Staw Smreczyński w deszczowy dzień.
W płyciznach górskich strumieni z upodobaniem przegląda się niebo.
Krzyż na Giewoncie widziany od strony podejścia z Doliny Małej Łąki na Przełęcz Kondracką.
Kamienny szlak wijący się po zboczu wygląda niewinnie. Jednak czasem kilka metrów podejścia potrafi dać w kość.
Ale potem jest już tak. Och, warto!
I w drugą stronę :)
To widok, dla którego jeżdżę w Tatry - skały (z prawej u dołu zdjęcia widać jak człowiek jest przy nich mały :)).
Wędrówka granią - trochę prosto, trochę w dół, trochę w górę, trochę prosto...
Sielsko, pięknie, a w tle milczący majestat. Kuszące...
Urzekają mnie górskie strumienie. Ich szmer i zapach polakierowanej wilgocią roślinności budzi co roku moje tęsknoty.
Czasem niebo zahacza o ziemię :)
Bacówki w Chochołowskiej.
Scena jak z baśni.
Ach góry... Uwielbiam :))) Te widoki, zapach powietrza, majestat przyrody. Coś pięknego. Twoje zdjęcia wywołują wspomnienia wakacji i pobytu w Zakopanem- jednego z moich ulubionych miejsc wypoczynku. Dziękuję za przypomnienie :)
OdpowiedzUsuńMoi
Widoki zapierają dech w piersi, zapach powietrza odurza, majestat gór budzi respekt, ale i zachwyt - przepiękne, niezwykłe miejsce.
UsuńCieszę się, że i Ty to widzisz :)
Dziękuję za piękną i jakże atrakcyjną włóczęgę, po przepięknych naszych górach. ( bez mojego wysiłku fizycznego ) Bardzo cieszę się, że to co udostępniłaś na zdjęciach - sama widziałaś bezpośrednio. Życzę dalszych udanych wypraw . mm :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że mogłam zabrać Cię na wędrówkę. Przecież wiesz, że ta zakładka powstała na Twoją prośbę. Z radością ją spełniłam. Zwłaszcza, że to dla mnie drogie, ukochane miejsca :)
UsuńBasiu- jedynie chcę Ci podziękować za właśnie "darmową" wędrówkę.....podczas różnorodności...chmur....czyli nieba,roślinności.....w jakże pięknych ,optymistycznych kolorach....
OdpowiedzUsuńNie byłam nigdy w tych wysokich (dla mnie bardzo) Tatrach.....ale odnoszę wrażenie,że człowiek tam czuje się .....właśnie bliżej nieba ............tak mi w tej chwili zrobiło się sielsko....anielsko....
Ja tak się tam czuję Grażynko - bliżej nieba. I nie chodzi mi tylko o wysokość nad poziomem morza :) Tam mi się dusza zrywa do lotu z zachwytu nad pięknem, które Bóg uczynił.
UsuńDzielę się tym i cieszę, gdy komuś jest dzięki temu i sielsko i anielsko :)
Bajka, bajka, bajka, ja tam chcę być! Basiu, jakie fotografie piękne, ta ostatnia, po prostu magiczna! Tak wygląda chyba własnie Niebo! Widzę Twój kolejny wielki talent! Fotografia! Jesteś w tym świetna:) Ściskam :)
OdpowiedzUsuńJa też chcę tam być! Tęsknię za tymi miejscami już w dniu, kiedy stamtąd wyjeżdżam :)
UsuńJestem w górach, by wędrować. Nie muszę niczego zdobywać, tylko chcę tam być.
Dziękuję za słowa uznania :) Miło mi ogromnie, że podobają Ci się moje fotografie :)
Całusy
Wspaniałe zdjęcia, oddają cały klimat i piękno gór, jakbym tam była, czuję podmuch wiatru i górskie, świeże powietrze. Dziś naprawdę jestem bliżej nieba i chce mi się skakać z radości :)
OdpowiedzUsuńDżdżownica
Cieszę się razem z Tobą :) A niebo... chyba od czasu do czasu udaje nam się zrozumieć, że nosimy je w sobie, kiedy dusza się raduje. Moja raduje się zawsze tam, wysoko, wśród skał, wiatru, ciszy... ale nie tylko tam...
UsuńPozdrawiam Cię :)
Kocham góry, a największą miłością darzę Bieszczady!
OdpowiedzUsuńMoją największą miłością są Tatry. Z moją najbliższą rodziną (mężem i dwójką dzieci) wędrujemy po nich co roku od kilkunastu lat. My się zmieniamy, one - nie, trwają tak samo majestatyczne, piękne...
Usuń