"Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły. / Nie mają wprawdzie żadnych skrzydeł, / lecz ich serce jest bezpiecznym portem dla wszystkich, / którzy są w potrzebie. (...) Gdyby ich nie było, (...) Wiele serc umarłoby z zimna." (Phil Bosmans)
Powiedz mi, czy znasz kogoś, na widok kogo odruchowo się uśmiechasz? Kogoś, na myśl o kim łagodniejesz? Czy znajomość z nim budzi w Tobie dobro i odmienia na lepsze Twoje życie? A może po prostu daje Ci poczucie szczęścia i sensu? I czy przy spotkaniu z tym kimś ogarnia Cię spokój, czujesz, że dobrze jest żyć a świat jest dobrym miejscem?
Znasz kogoś takiego?
Znasz kogoś takiego?
No to znasz anioła.
Bardzo mi się podoba myśl o istnieniu serca, do którego inne może zawinąć po trudach i znaleźć odpoczynek - piękne.
Schronić swoje serce w sercu drugiego człowieka możesz tylko wtedy, gdy wiesz na pewno, że to drugie jest dla Ciebie bezpiecznym miejscem, prawda?
Myślę, że ludzkie anioły mają takie serca. Po tym można je poznać.Przynoszą dobro i łagodność, darzą pokojem, ciepłem i uśmiechem.
I głaszczą inne serca czułością tak długo, aż te serca w nią uwierzą.
I mają niezwykłe oczy. Po nich też można je poznać. Na dnie oczu anioła zawsze kryje się iskierka. Nie da się jej przegapić, bo chociaż maleńka, to rozświetla sobą.
Wiesz co? Myślę, że to miłość.
Anioły to ci, którzy kochają. Dobrze nam przy nich. Za aniołem nie można przestać tęsknić.
Znam takich. Jak dobrze, że są wokół nas - ludzie o pięknych duszach, łagodnych oczach, uroczym uśmiechu i dobrych dłoniach.
Nie jestem aniołem, więc moje serce jest ludzkie, ale nawet takie mozolnie buduje w sobie falochron, za którym inne może się schronić choć na chwilę. Nie jest to luksusowo wyposażony port. Ot, trochę kamieni ułożonych jeden obok drugiego - doświadczenia trudu mojego życia, dzięki którym mogę zrozumieć i przytulić, bo wiem jak jest.
Droga do bycia aniołem nie jest łatwa :)
Anioły to ci, którzy kochają. Dobrze nam przy nich. Za aniołem nie można przestać tęsknić.
Znam takich. Jak dobrze, że są wokół nas - ludzie o pięknych duszach, łagodnych oczach, uroczym uśmiechu i dobrych dłoniach.
Nie jestem aniołem, więc moje serce jest ludzkie, ale nawet takie mozolnie buduje w sobie falochron, za którym inne może się schronić choć na chwilę. Nie jest to luksusowo wyposażony port. Ot, trochę kamieni ułożonych jeden obok drugiego - doświadczenia trudu mojego życia, dzięki którym mogę zrozumieć i przytulić, bo wiem jak jest.
Droga do bycia aniołem nie jest łatwa :)
Życzę Ci, aby Twoje serce zawsze miało port, do którego może zawinąć. Szukaj go, a jeśli znajdziesz zrób wszystko, by go nie stracić.
Basia(Cytat pochodzi ze "Słonecznych promyków przyjaźni" Phila Bosmansa, Wydawnictwo Salezjańskie)
Witaj Basieńko w piękny słoneczny poniedziałek! Tak, ostatnio wielu aniołów w moim życiu... i Dobre Wróżki tez... Wiosną częściej widzę skrzydła u ludzi, Zima bowiem chowaja się i częściej szarzeją... Ale są! Doświadczamy ich bliskości i obecności kazdego dnia... i czasem jest mi wstyd, że nie zawsze potrafię im podziękowac za to, że po prostu są.... Ty tez jestes takim aniołem! No i w ogóle, to ciekawe... Poniewaz ostatnio i ja miałam "anielska fazę"... Zsynchronizowałysmy się... :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło Kasia B.
***
mój anioł
nie ma skrzydeł
tylko otwarte ramiona
idzie obok mnie
na ścieżce życia
wyraźne dwa ślady stóp
trzyma sercem za serce
a gdy już gaśnie nadzieja
rozświetla w oczach
ostatni łzawy szmaragd
mój anioł
nie ma skrzydeł
lecz dłonie ciepłe spokojne
co troski odgarna znad czoła
ukołyszą smutek
i sił dodadzą na jutro
mój anioł
ma jasne spojrzenie
oczu najbłękitniejszych
głos czysty co sprawia
że serce zwalnia swe biegi
niepokój znika magicznie
mój anioł to ty
wiem na pewno
choc skrzydła
ukryłeś głęboko
***
bliskość szumiacego serca
kojacy dotyk dłoni
i słów
ciepłe spojrzenie
migdałowych oczu
jest
tak na wyciągniecie myśli
gdzie nie maściezki
znajdzie drogowskaz
ułoży w całość
przeczesze palcami
zwichrowana duszę
poskleja serce
poda na tacy
najprawdziwsza z prawd
anioł
z jednym skrzydłem
tak kruchy w swej postaci
i silny
na tyle by
unieść
wysoko
siebie mnie innych
z góry
wszystko znajduje inny wymiar
Dzień jest rzeczywiście przepiękny :) Ślicznie mi tu napisałaś :) Dziękuję :)
UsuńPodoba mi się jak opowiadasz o tym, co Ci gra w duszy. Anioł z otwartymi ramionami - piękne. Obyśmy jak najczęściej mogli spotykać tych, którzy delikatnie "przeczeszą palcami" nasze "zwichrowane dusze".
Pozdrawiam ciepło :)))
<3 dokładnie tak.... ściskam i buziam tez!
UsuńBasiu kochana , masz taki luksusowy ten port,że nawet sobie sprawy z tego nie zdajesz. Taki "port" -to naprawdę wielki skarb. Spotkać Człowieka o duszy Anioła -to jest wielkie szczęście i wyróżnienie. Nie każdemu to jest dane. Ja mam wielkie szczęście, bo spotkałam na swojej drodze kilka takich Osób i Ty mi dopiero uświadomiłaś,że są to Anioły w ludzkiej skórze.
OdpowiedzUsuńI za to przecież powinnam każdego dnia dziękować. Obiecuję ,że zaczynam od zaraz i miedzy innymi -dziękuję za CIEBIE.
P.S. Półka anielska już się zapełnia..ostatnio liczyłam - to już 15 szt. I jakby ich nie ustawiać -czy kolorami, czy według wzrostu , to Twój jakimś sposobem zawsze ląduje w samym środeczku ;-)
Czy wiesz ile dobra wniosłaś w moje życie? Ile ciepła? Ile serca? Tam na tej Twojej półce to przede wszystkim jest miejsce dla Ciebie Gabuniu :) Ale nie zasiadaj tam, bo jesteś potrzebna poza półką! Pamiętaj o tym :)
UsuńPodoba mi się! Zgadzam się! Uwierz mi proszę:na świecie jest więcej ANIOŁÓW niż nam się wydaje. Ja codziennie spotykam się z nimi.
OdpowiedzUsuńmm
Może jest tak, że jeśli się w to wierzy, to się widzi anioły?
UsuńPozdrawiam
Z Aniołamo jest jak z odkurzaczem - można widzieć codziennie i nie widzieć. Taki powszedni. Można zobaczyć o nie zapomnieć - taki ważny. Spojrzenie pokazuje kierunek patrzenia. Od siebie czy za siebie. Anioły są pomiędzy.
OdpowiedzUsuńCzyli stoją na drodze naszych spojrzeń. Po to, by czasem skierować je na to, co warto zobaczyć?
Usuń