środa, 16 marca 2016

O powrotach, prostocie i bogatej codzienności


Za oknem maleńkie pączki na krzewach drżą z zimna. Czekamy wspólnie na powrót ciepła. Wierzę, że się doczekamy :)
Kiedy dzisiaj, po całym wypełnionym zajęciami dniu, zasiadłam przed laptopem z mocnym postanowieniem napisania paru słów na blogu, pierwsza moja myśl dotyczyła właśnie powrotu i tego, co sobą mówi.
Uważam, iż wracamy, tak naprawdę wracamy, tylko do tych miejsc, ludzi, sposobów na życie, bez których źle, nijako albo chociaż pusto.
Jednak, aby wrócić najpierw trzeba odejść. I to także dzieje się nie bez powodu.
Cenię powroty. Cieszy mnie, gdy ktoś wraca do znajomości ze mną kiedyś porzuconej. Albo, kiedy sama jestem w miejscu mi znanym od dawna, ale przez lata nieodwiedzanym. Lub też, gdy dopomnie się o mnie dawna pasja.


Wolność. Jakże kuszące słowo. Przyciąga.
Nie należę zapewne do wyjątków mówiąc, iż mnie przyciąga także. Z nią kojarzy się kolejne: "wybór". Jestem zdania, że wybieramy nieustannie, nawet nie bardzo sobie to uświadamiając.
Kiedy zaś wybiera się jedno, coś innego pozostaje niewybrane.
Mnie od kilku miesięcy życie stawia przed ciągłymi wyborami, co czasem skutkuje lekkim miotaniem się pomiędzy jednym czymś a drugim. No i w ten oto sposób zaczęłam być jedynie rzadkim gościem w świecie internetu.
A dzisiaj trafiłam na słowa, które mi ten czas pięknie podsumowały, a najpierw nazwały:
"Liczy się prostota w przeżywaniu życia. Żadnych pretensji, narzekań, życzeniowych myśli, szukania duchowych egzaltacji. To co jest, staje się najlepszym nauczycielem. Jeśli codzienność wydaje się uboga, nie ją wini, a samego siebie. Widocznie ma jeszcze nie dość wyostrzone zmysły, aby dostrzec jej bogactwo." (Cytat z: kpalys.blogspot.com)
Lubię zaglądać na blog ojca Krzysztofa, chociaż przyznaję, że nie czynię tego zbyt często. Jednak wiem, że wartość spotkania nie mierzy się jego częstością, lecz jakością.

Teraz widzę, iż to "dzisiaj" z początku wpisu dotyczy właściwie "wczoraj" :) Jest późno, więc dla niektórych: dobrej nocy i ciepłych snów, a innym: do następnego spotkania :)
B

14 komentarzy:

  1. Cieszę się niezmiernie Basiu, że wróciłaś na łono blogowego świata:-) Bardzo było smutno tutaj bez Ciebie i Twoich optymistycznych wpisów:-) Nigdy nie patrzyłam na wybory z tej strony, że jeśli jedno wybiorę to drugie pozostanie nie wybrane. Starałam się zawsze raczej iść do przodu niż zastanawiać się co by było gdyby...ponieważ i tak nie mam już na to wpływu.
    Życzę Ci w takim razie jak najbardziej przemyślanych wyborów:-)
    Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Anitko za ciepłe, dobre słowa i za Twoją obecność tutaj :)
      Masz rację - nie mamy wpływu na wiele rzeczy i nie ma sensu im właśnie poświęcać uwagę.
      A wybory to nieustanna życiowa konieczność, także ta codzienna, w drobnych sprawach. Mnie się życie bardzo ostatnio "zagęściło" natłokiem spraw i moje wybory wymagały i nadal wymagają niezwykle stanowczych decyzji. Dlatego Twoje życzenia trafiły w sedno :)
      Pozdrawiam Anitko ciepło :)

      Usuń
  2. Witaj Basiu:)
    Cóż za piękne zdjęcia! Pąki...zalążki, czegoś nowego:) Uwielbiam...
    Wolność, to jeden z największych darów, jakie otrzymujemy. To słowo, pomiatane często, interpretowane na swoje potrzeby dość często pojawia się w naszym świecie. Jestem wolna...bo mogę teraz odejść od laptopa i pójść na spacer, jestem wolna, bo mogę myśleć, marzyć, wyobrażać sobie, co chcę:)
    Natomiast powroty smakują różnie...czasami czas poprawia np. trudną relację kiedyś, albo pozwolił nam dojrzeć i już nie przejmować się tym, co wcześniej drażniło, mogą także uruchomić lawinę rożnych wspomnień. Dobrych bądź złych.
    I mieć taką postawę, o jakiej pisze o. Krzysztof...na tym się skupić, tego próbować. Chciałabym, staram się i czasami, o dziwo, wychodzi! Wbrew światu często, wbrew temu, co mówią i pytają: "Dlaczego Ty zawsze inaczej?";) Obie znamy odpowiedź:)))
    Ściskam Basiu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię ten czas, gdy natura trochę niecierpliwie oczekuje na chwilę, gdy może wybuchnąć wiosenną zielenią. Te małe pączki są delikatne, ale drzemie w nich siła. Piękne :)
      Świetnie ujęłaś wolność - to właśnie nasze "mogę".
      A proste życie cieszy. Zwyczajnie cieszy. Sobą - bogactwem codzienności, ciszą serca, równowagą, pokojem. Wiesz, że nieustannie tego poszukuję, za tym tęsknię. Wiem, że wiesz :) I co z tego Moni, że to jest "inaczej"? ;))) Jeśli "inaczej" oznacza wierność, to warto, czyż nie?
      Bo ze wszystkiego, z całego blichtru, zdobyczy różnego rodzaju itd. zostanie tylko bogactwo serca, tylko ono jest na zawsze.
      Ucałowania

      Usuń
  3. Basiu,nie jestem odosobniona w tym ,że cieszę się jak Tu coś pozostawisz.Pąki -zapowiedź tego co się z nich "wykluje".Za każdym razem gdy włączam komputer (teraz w tym czasie jak wiesz robię to rzadziej) zawsze zaglądam do "środka życia"....czasami myślałam ,mogłaby Basia coś jednak skrobnąć. Dzisiaj się doczekałam bo wczorajszy dzień był tym- bez komputera.Nie będę się rozpisywać...jedynie przesyłam Ci bardzo cieplutkie ...a słońce dzisiaj w Dukli jest po prostu wyjątkowo "słoneczne" więc takie pozdrowienia przyjmij proszę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Grażynko za słoneczne pozdrowienia i za Twoje zaglądanie do "środka życia" :) Jakie to miłe :) Moja kochana, masz rację - mogłabym częściej coś skrobnąć, ale... no właśnie... wybory... Czasem po prostu między snem i odpoczynkiem a napisaniem na blogu - proza zabieganego życia. Wiesz jak bardzo mnie wchłonęła nauka w Akademii, ile wymaga to ode mnie wysiłku i czasu, przede wszystkim czasu, bo zajęcie to jest ogromnie czasochłonne. A jeszcze moje życie takie, a nie inne, moje zaangażowanie w nie, a jeszcze czasem, tak jak ostatnio, parę spraw bardzo trudnych, które zabierają moje serce dla siebie i... jest, jak jest. Wiem, że to rozumiesz i dziękuję Ci za to :) Spróbuję częściej coś tu skrobnąć :)
      Ucałowania

      Usuń
  4. Dla mnie najważniejsze Basiu, że wróciłaś, bo tęskno mi było za Twoimi cudnymi i wyjątkowymi słowami... Życie ciągle nas stawia przed różnymi wyborami, ale nikt za nas nie może ich dokonać oprócz nas samych. Prostota życia to coś pięknego, coś co przybliża do natury i jego piękna... Życzę Basiu, aby spełniły się Twoje marzenia a wybory, które w życiu dokonasz były zgodne z Twoim sercem... Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Beatko za Twoje dobre słowa i życzenia. Są dla mnie ważne, bezcenne. Umiesz pięknie nimi obdarowywać. Moje życie od jakiegoś czasu wypełniło się tym, co jest, jak piszesz, "zgodne z moim sercem". Oddaję je więc temu przede wszystkim. Stąd moje wybory takie, a nie inne.
      Tak, prostota życia przybliża do jego piękna. Doświadczam tego i to mnie uszczęśliwia :)
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  5. W naszym życiu jest wiele powrotów...wiele z nich bardzo mnie wzbogaciło! Dobrze, że jesteś Basiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powroty są częścią życia. Wszyscy mamy prawo do zmian, do prób... Człowiek jest twórczy ze swej natury.
      Dziękuję za Twoje ciepło :)
      Uściski

      Usuń
  6. Ja zgadzam się z poprzednimi komentarzami.Nie jestem odosobniona w twierdzeniu, że dobrze jak tutaj wracasz. Masz taką łatwość w wyrażaniu własnych odczuć oraz odczuć innych osób.
    Miło bywać u Ciebie i ciągle się uczyć. Pozdrawiam:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za dobre słowa. Wzmacniają mnie i budują. Staram się bywać i u siebie na blogu i u innych, ale tylu sprawom, miejscom, ludziom oddaję swoje serce, że czasem to staranie pozostaje jedynie nim samym.
      Ciepło pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Pierwszy raz Cię odwiedzam, ale widzę że nie ostatni. Twoja wrażliwość oraz sposób patrzenia na świat są mi bardzo bliskie. Zgadzam się z Tobą i cytowanymi przez Ciebie słowami, że jeśli codzienność jest zbyt uboga - zmiany należy rozpocząć od samego siebie.
    Niestety my niejednokrotnie zaglądamy na podwórko sąsiada krytykując to i owo, a u siebie nie dostrzegamy problemu.
    Pozdrawiam wiosennie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa Mario :) Cieszę się z Twoich odwiedzin i zapraszam zawsze i na zawsze.
      Twój blog jest także miejscem, które mnie przyciąga. Masz lekkie pióro, świetnie się Ciebie czyta. A poza tym z radością znalazłam na nim treści bliskie mojemu sercu.
      Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń