No i znów mi się dostało! Moja przyjaciółka nakrzyczała na mnie za to, że nie chwalę się swoją twórczością. No to się chwalę :)
Wiosną ubiegłego roku ukazała się na rynku moja powieść pt. "Czterdziestka to nie grzech".
Piszę w niej o dylematach, jakie przeżywa kobieta, która właśnie skończyła tę magiczną czterdziestkę i patrząc na to, co jeszcze przed nią uznała, że "teraz to już z górki".
Efekt? Panika. Znajome?
Moja bohaterka - Julia, to jedna z nas. Ma rodzinę (a więc męża i dzieci), pracę, dom, czyli mnóstwo na głowie. Zwykłe życie. To tak na zewnątrz. A w niej...
W niej - tęsknota za tym, co było, a czego chyba już nie będzie, strach, że nic się już nie wydarzy, że na wszystko już za późno, pragnienie, by zatrzymać czas, zatrzymać życie choć na chwilę, momencik krótki jak błysk w oku, jak nagły skurcz serca.
W zapędzeniu codzienności zabrakło jej tego, więc teraz - szuka.
Julia przez rok swego życia przechodzi sporo. W końcu odnajduje ten wymarzony błysk w szarych oczach pewnego mężczyzny, a w sobie - nagły skurcz serca, kiedy łapie jego spojrzenie. I...
No właśnie i co?
Och, nie zamierzam zdradzać :)
Piszę w niej o dylematach, jakie przeżywa kobieta, która właśnie skończyła tę magiczną czterdziestkę i patrząc na to, co jeszcze przed nią uznała, że "teraz to już z górki".
Efekt? Panika. Znajome?
Moja bohaterka - Julia, to jedna z nas. Ma rodzinę (a więc męża i dzieci), pracę, dom, czyli mnóstwo na głowie. Zwykłe życie. To tak na zewnątrz. A w niej...
W niej - tęsknota za tym, co było, a czego chyba już nie będzie, strach, że nic się już nie wydarzy, że na wszystko już za późno, pragnienie, by zatrzymać czas, zatrzymać życie choć na chwilę, momencik krótki jak błysk w oku, jak nagły skurcz serca.
W zapędzeniu codzienności zabrakło jej tego, więc teraz - szuka.
Julia przez rok swego życia przechodzi sporo. W końcu odnajduje ten wymarzony błysk w szarych oczach pewnego mężczyzny, a w sobie - nagły skurcz serca, kiedy łapie jego spojrzenie. I...
No właśnie i co?
Och, nie zamierzam zdradzać :)
Książka jest kierowana przede wszystkim do kobiet, ale znam facetów, którzy ją przeczytali, a jeden z nich (pozdrawiam panie Darku!) stwierdził, że powinni ją przeczytać wszyscy mężczyźni, bo "jest w niej cała prawda o kobiecie". Hm...
A w jednej z recenzji ktoś mi tak cudnie napisał, że to ciepła i mądra książka. Gdzie indziej, że jest "czasoumilaczem".
Fajnie jest coś takiego przeczytać o czymś, w co się włożyło kawał swego serca i sporo godzin swego życia.
Fajnie jest coś takiego przeczytać o czymś, w co się włożyło kawał swego serca i sporo godzin swego życia.
Dostatecznie się pochwaliłam? ;)))
Tylko błagam tych, których to zniesmaczy - nie bierzcie tego tak bardzo osobiście. To tylko informacja o mojej książce. Nic więcej. Tylko info, a nie wywlekanie na wierzch mojej duszy czy coś w tym stylu, ok?
Tylko błagam tych, których to zniesmaczy - nie bierzcie tego tak bardzo osobiście. To tylko informacja o mojej książce. Nic więcej. Tylko info, a nie wywlekanie na wierzch mojej duszy czy coś w tym stylu, ok?
Zapraszam do czytania :)
Basia Smal