niedziela, 13 listopada 2016

Charytatywna aukcja ikon


W imieniu Drogi do Piękna - grupy ikonografów, do której należę - serdecznie zapraszam do wzięcia udziału w charytatywnej aukcji ikon.
Odbędzie się dopiero 3 grudnia w kościele jezuitów na Rakowieckiej w Warszawie, ale już 26 listopada będzie tam miała miejsce wystawa przedaukcyjna (szczegóły na zamieszczonym plakacie), na której zaprezentowane będą ikony biorące udział w aukcji.
Wśród nich jest także ikona pisana moją ręką - Matka Boża Korsuńska.
Ciepło zapraszam :)
Basia

środa, 12 października 2016

"Po dwóch stronach rzeki" - już jest!

Fot. za: http://ksiegarnia.bernardinum.com.pl/pl/c/Nowosci/23

Pragnę podzielić się radosną dla mnie wiadomością, iż moja najnowsza powieść "Po dwóch stronach rzeki" opuściła drukarnię i jest już dostępna na rynku.

Nie umiem powiedzieć, gdzie można ją nabyć, bo nie zajmuję się jej dystrybucją. Jednak jestem pewna, że ci, którzy jej zapragną będą wiedzieli jak wejść w jej posiadanie.

Jeśli ktokolwiek zechciałby podzielić się ze mną wrażeniami, refleksjami i przeżyciami związanymi z przeczytaniem tej książki, bardzo o to proszę :)
Można to zrobić poprzez komentarz pod tym wpisem lub mailowo.

Tworzenie jest tym rodzajem działalności, który z samej swej istoty zakłada istnienie odbiorcy (nawet, jeśli tworzy się tylko dla siebie :))
Wiem z doświadczenia ("Po dwóch stronach rzeki" to moja trzecia powieść, a oprócz nich piszę także felietony), że odbiorcy moich tekstów w przedziwny, nieustannie zachwycający mnie sposób ubogacają je sobą - refleksjami, przemyśleniami, emocjami.
To dla mnie poruszające, piękne doświadczenie. To tak, jakbym zaczęła zdanie, a wiele osób dokończyło je po swojemu - bezcenne doznanie.
Nie piszę dla siebie. Moje pisanie jest próbą obdarowania innych tym, co postrzegam jako piękne, dobre i ważne. Stąd też niezwykle cenię sobie to, jak inni reagują na moje teksty.

Dziękuję tym wszystkim, którzy zechcieli poświęcić swój czas na spotkanie ze mną - moim sercem, moimi przemyśleniami - na łamach moich książek.
Serdeczności :)
Basia

piątek, 16 września 2016

"Po dwóch stronach rzeki"

Fot. za: http://ksiegarnia.bernardinum.com.pl/pl/c/Zapowiedzi-wydawnicze/12

Z wielką radością oznajmiam, iż na stronie Wydawnictwa Bernardinum ukazała się jako zapowiedź wydawnicza informacja o książce mojego autorstwa. Powieść nosi tytuł "Po dwóch stronach rzeki" i niebawem będzie dostępna na rynku.

Pracownikom Wydawnictwa składam serdeczne podziękowanie nie tylko za jej przyjęcie, ale też trud nadania jej ostatecznych kształtów i ciepłą życzliwość, z jaką spotkałam się od naszego pierwszego kontaktu.

Pragnę również podziękować moim najbliższym - rodzinie i przyjaciołom, którzy wiedząc, iż książka została przyjęta przez Wydawnictwo w maju 2015 roku i włączona do planu wydawniczego na rok 2016 wykazali się ogromną cierpliwością czekając na moment jej ukazania się - ucałowania dla każdego z Was :)

Bo... "Wszystko ma swój czas" (Koh 3,1).
Ten oto piękny i mądry cytat stał się mottem powieści. Mam nadzieję, że zawarta w niej opowieść o życiu kobiety, która u progu starości nie tylko wspomina czas miniony, ale też stara się nadal pięknie i owocnie żyć, otuli ciepłem niejedno ludzkie serce :)

Opowieść, jak w każdej dotąd książce mojego autorstwa, jest fikcją. Wiem bowiem, iż jedynie założenie, że nie odzwierciedlam rzeczywistości daje mi całkowitą wolność tworzenia.
Wszelkie więc skojarzenia z realnym życiem, jakie mogą się komukolwiek nasuwać przy okazji kontaktu z moimi powieściami, wynikają jedynie z pragnień odbiorcy, by świat nierzeczywisty okazał się chociaż trochę mu dostępny, namacalny i na wyciągnięcie ręki.

Piszę powieści tylko i wyłącznie po to, by podarować ludzkim sercom chwile zatrzymania przy tym, co je otuli ciepłem, doda otuchy, naklei plasterki na rany zadane przez czyjąś złośliwość, mściwość, zawiść i inne paskudne przywary.

Pragnę dobra, pokoju i radości. I to jest zawsze jedyną inspiracją do napisania każdej mojej książki.

Serdecznie pozdrawiam :)
Basia

poniedziałek, 20 czerwca 2016

Ikona - niebo na ziemi


Serdecznie zapraszam na wystawę ikon, która ma miejsce w Kościele Środowisk Twórczych w Warszawie (Plac Teatralny 20).
Wystawa nosi tytuł "Ikona - niebo na ziemi" i będzie trwać do 24 lipca w godzinach otwarcia kościoła, czyli: do końca czerwca od 10 do 18 każdego dnia, a w lipcu od 16 do 18 w dni powszednie, zaś w niedziele od 10 do 18.
Wśród wystawionych ikon są także trzy mojego autorstwa :)
Fotografie z wernisażu:














sobota, 21 maja 2016

W poszukiwaniu piękna

Dzisiaj kolejna opowieść o pięknie, którego nieustannie poszukuję.


Sztuka abstrakcyjna od dawna jest mi bliższa i porusza mnie bardziej niż każda inna. Stąd też mój zachwyt wystawą, którą w dzisiejsze przedpołudnie odwiedziłam razem z moją przyjaciółką (zamieszczone na blogu fotografie zrobiłam w trakcie zwiedzania).
Znany nam z innej wystawy Krzysztof Sokołowski wystawiał swoje prace w Domu Polonii w Warszawie przy Krakowskim Przedmieściu 64 (http://wiadomosci.wspolnotapolska.org.pl/wiadomosci/5372/Wernisa-prac-Krzysztofa-Sokoowskiego-w-warszawskim-Domu-Polonii ). 
Znawcy tematu umieszczają obrazy pana Krzysztofa w nurcie sztuki neosakralnej.
Sam twórca tak o swojej wystawie napisał:
"Sztuka abstrakcyjna, która wynika i związana jest ze zdolnością człowieka do myślenia abstrakcyjnego to, według mnie, najprostsza droga do zgłębienia i zrozumienia sensu i znaczenia Słowa Bożego.
Abstrakcja pozbawiona jakichkolwiek podobieństw do form materialnych może być trudna do odczytania. Istnieje jednak w moim przekonaniu taka forma sztuki abstrakcyjnej, która spełnia założenia, zasady i oczekiwania sztuki sakralnej. Moja koncepcja polega na uchwyceniu podstawowych cech obrazu o tematyce sakralnej poprzez ułożenie kompozycji tak, by jego np. statyczność, majestat, szlachetność, cielesność, hierarchia czy świętość były obecne w przekazie, pomijając wszelkie podobieństwa do natury. Elementy te będą więc budowały i porządkowały abstrakcyjny obraz sakralny. Nie chodzi tutaj o minimalizację lub zwykłe uproszczenie form kanonicznych, lecz o znalezienie i wydobycie form i układów nieprzedstawiających, inspirowanych Pismem Świętym, mających na celu wywołanie poczucia obecności danego wyobrażenia przy kontakcie z obrazem." (fragment tekstu zamieszczonego na wystawie).






Kolejnym punktem był koncert muzyki organowej, którego wysłuchałyśmy w kościele św. Anny.
Na pięknych barokowych organach grał Przemysław Kapituła.


A gdzieś po drodze załapałyśmy się na urokliwy jazz w wykonaniu ulicznej kapeli:


Zaś za kilka dni czeka mnie kolejna uczta duchowa. 24 maja o godzinie 18 w Kościele Środowisk Twórczych w Warszawie odbędzie się spotkanie z panem Marcinem Bornus Szczycińskim (wstęp wolny, więc niniejszym wysyłam zaproszenie jeśli ktoś z Was jest zainteresowany i będzie w tym dniu w Warszawie). Mam nadzieję, iż usłyszę w jego wykonaniu muzykę, której próbkę znalazłam i prezentuję:


No i... odetchnęłam od codzienności, sycąc się spokojnym, niecodziennym pięknem. Dzielę się więc tym z każdym, kto także tego pragnie :)
Dobrych dni :)
B

sobota, 14 maja 2016

Dla zmęczonych serc


No i zdałam trzecią maturę w swoim życiu ;) Przy czym tylko ta pierwsza była moją własną. Dwie kolejne są moich dzieci, ale... cóż... i tak "zdawałam" razem z nimi - z córką trzy lata temu, a w tym roku z synem. Uff! ;)))
Dobrze, że kasztanowce stanęły na wysokości zadania i zdążyły pięknie zakwitnąć, dodając otuchy swoją urodą. 


Teraz, łapiąc chwile pomiędzy życiowymi koniecznościami, odpoczywam, zanurzając się w piękno. Jeśli chcesz dołączyć - zapraszam :)

Najpierw muzyka.
Na czas odpoczynku najlepsze są subtelne brzmienia klasyki, ale jednocześnie ciepłe i radosne, czyli oczywiście Jan Sebastian Bach:



Na jej tle wspaniale brzmi ciepła poezja, czyli wiersz Basi Wójcik (5porroku.blogspot.com):

Słoneczna radość

Promyczek słońca
wkradł się przez otwarte drzwi
do naszego domu
tak radosny
że zdoła otworzyć wszystkie zamki
słonecznie zagląda w oczy
budzi do życia zalęknione niedawno myśli
rozbrzmiewa echem
z ciągle nową ciekawością
wpada do zakamarków codzienności
strząsa pyły i pajęczyny
jasnością większą od poranka
krąży nad marzeniami
i posyła uśmiechy w przestworza
promyczek słońca
zatopiony w lśniących włosach
a jeszcze bardziej wewnątrz serca
rozradowanego drobiazgami
które pod dotknięciem drobnej dłoni
urastają do rozmiarów olbrzyma
z naręczem wiosennych radości.

(Cytat za: "Między słowem a ciszą")

A teraz dobra proza, czyli coś, czym się od czasu do czasu delektuję jak filiżanką pysznej kawy. Tym razem mój wybór padł na powieść współczesnego izraelskiego pisarza Eshkola Nevo:


I cytat z niej, który zatrzymał mnie przy sobie i sprawił, że właśnie tę książkę kupiłam:
"... największy cud ze wszystkich dzieje się, gdy dwie osoby spotykają się w odpowiednim czasie i zaczynają tworzyć miejsce, prawdziwe miejsce dla siebie nawzajem."
(Za: Eshkol Nevo, Samotne miłości, Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA, Warszawa 2016)

Na koniec ode mnie dla Ciebie (i dla siebie :)) życzenia: radości pomimo trudów życia oraz wielu spotkań, które połączą serca tak mocno, iż zaczną bić jednym rytmem i na jeden temat, przy czym nie zapomnijmy nigdy, że tylko dawana miłość czyni nasze życie spełnionym.
B

sobota, 30 kwietnia 2016

Wakacyjne spotkania z ikoną

 

Dla tych z Was, którzy chcieliby w najbliższe wakacje skorzystać z okazji spotkania z ikoną poprzez udział w warsztatach ikonopisania pozwolę sobie udostępnić informacje Akademii Ikony, której jestem studentką:


Studium Ikonograficzne

Zachęceni zeszłorocznym doświadczeniem proponujemy kolejne wakacyjne zajęcia warsztatowe, które będą odbywały się w lipcu w Warszawie a w sierpniu  w Świętej Lipce. 
Warsztatom towarzyszyć będzie wystawa ikon – w Warszawie w Kościele Środowisk Twórczych, w Świętej Lipce w Warmińskim Muzeum Regionalnym. 
Program zajęć w Świętej Lipce obejmuje dodatkowo wykłady Ojca Aleksandra Jacyniaka o doświadczaniu ikony, o Sanktuarium Świętolipskim i o międzykulturowym życiu w Świętej Lipce i okolicy m. in. w Kętrzynie i Reszlu. Równolegle z warsztatami pisania ikon będą odbywały się wykłady o modlitwie psalmami (można przyjechać z osobą towarzyszącą, która będzie mogła wziąć udział w tych zajęciach).
Zajęcia skierowane są do osób na różnych poziomach zaawansowania. Piszący swą pierwszą ikonę pochylą się nad wizerunkiem Oblicza Chrystusa, przy kolejnych ikonach będzie można, w uzgodnieniu z prowadzącą Elżbietą Jackowską-Kurek wybrać pierwowzór. 
Uczestnicy wykonają szkic, przeniosą go na zagruntowaną, szpongowaną deskę. Na niej napiszą (namalują) ikonę tradycyjną techniką tempery jajowej. 
W czasie zajęć będziemy rozmawiać o roli ikonografa, o tym, czym jest kanon i jakie znaczenie symboliczne mają na ikonie gesty, kolory i odwrócona perspektywa. Na zakończenie odbędzie się obrzęd poświęcenia ikon i każdy zabierze swoją ikonę ze sobą.
Koszt uczestnictwa w warsztatach (bez kosztów pobytowych) jest promocyjny dla uczestników Akademii Ikony. W Świętej Lipce proponujemy noclegi i wyżywienie w Domu Pielgrzyma, koszt jednego noclegu z wyżywieniem wynosi 63 zł. 
Zgłoszenia prosimy przysyłać na adres: sekretariat.ikony22@gmail.com określając, który wariant jest wybierany, w terminie do końca maja. Warunkiem rezerwacji miejsca jest wpłacenie w tym terminie 200 zł zaliczki na konto współorganizatora, Fundacji Ikona Dziś. W razie rezygnacji po 31 maja zaliczka nie jest zwracana (stanowi pokrycie kosztów organizacyjnych i zakupu materiałów). Prosimy chętnych, szczególnie osoby, które nie były jeszcze u nas na warsztatach, o informacje na temat posiadanych umiejętności manualnych, zainteresowaniach lub przygotowaniu plastycznym i motywach wyboru warsztatów ikonowych.
Informacji udziela Elżbieta Jackowska- Kurek pod numerem telefonu: 601 734 705

Więcej informacji na:
studiumikony.blogspot.com

środa, 27 kwietnia 2016

Wiosna, nadzieja, Bach i radość


Nade mną u sąsiadów pluszcze pianino, za oknem pluszcze deszcz... Nastrój zrobił się więc nieco sentymentalny. Dlatego przesyłam wczorajszy błękit popołudniowego nieba, na którego tle dość egzotycznie rysują się kępy liści orzecha, który rośnie w moim ogrodzie.
Wczoraj udało mi się zrobić kilka zdjęć jego gałązek, na których czubku pojawiły się takie oto piękne czuprynki:



Jesienią mój mąż zasadził kolejny orzech, który i wówczas, i teraz wygląda po prostu jak suchy patyk, ale niedawno i na jego czubku wybujała czuprynka liści, więc teraz jest to patyk z czuprynką ;)


Berberyski także dzielnie i radośnie rosną chwytając sobą promienie słońca:



Zaś wierzba iwa rozrasta się niepokojąco szybko. Nie wiem co na ten temat myśli mój maleńki ogródek i wolę nie dopytywać :)


Jak świat długi i szeroki trwa wiosna, o czym mogłam się przekonać w czasie niedzielnego wyjazdu - pola i lasy przyozdobiły się młodą, świeżą zielenią i wyglądają na tak pełne nadziei, iż mimo trudnego czasu, w którym trwam nie mogę nie pozwolić jej zagościć i w moim sercu.
Na koniec jeszcze chwila muzyki, której dane mi było jakiś czas temu posłuchać. To fragment jednego z Koncertów Brandenburskich Bacha. Słuchałam jej w tym samym miejscu, z którego prezentuję film, chociaż nie w tym samym momencie. To Kościół Środowisk Twórczych w Warszawie, w którym maluję i mam wykłady w ramach zajęć ikonopisania. 
Niech ta piękna muzyka przyniesie Ci radość, tak jak i mnie wówczas przyniosła :)


Dobrych, ciepłych, pełnych nadziei dni
B

wtorek, 5 kwietnia 2016

Jest pięknie

Moje niedawne pragnienie, by było pięknie spełniło się :)
W moim sercu ciągle trwa radosne świętowanie a wokół... trwa wiosna. Z obu tych powodów zapraszam Cię na spacer po Ogrodzie Saskim, na który wybrałam się dziś z moją przyjaciółką.
W tle niech towarzyszy piękna, nastrojowa muzyka, do której link przesłał mi mój syn - Seb, dzięki :)



Park zieleni się jeszcze nieśmiało...


... ale nad kopułą kościoła św. Antoniego Padewskiego (przy jednym z wejść do Ogrodu) pojawiły się niekwestionowane dowody na istnienie wiosny: stado bocianów najpierw zatoczyło kilka kręgów, a potem odleciało w sobie jedynie wiadomym kierunku.


Lepkie pączki na kasztanowcach zachwycają nieśmiałą młodością.


Forsycja pozuje chętnie i z niekłamanym wdziękiem.


Wierzba także.


Koronka półnagich jeszcze gałęzi pięknie rysuje się na błękitnym niebie.


Rzeźby przybierają wymyślne pozy wiedząc, że nadal trwa ich pięć minut, które minie, gdy gałęzie drzew i krzaków pokryją się gęstwą zieleni a na klombach wybuchnie feeria barw kwiatów.


Słońce cierpliwie i z fantazją maluje cieniami trawniki...


... oraz parkowe alejki...


... wplątuje się pomiędzy wiotkie gałęzie wierzby...


... i młodziutkie listki traw.


Ogród Saski jest niewielki, ale oczarowuje delikatną urodą.
Jeszcze więc tylko harmonia architektury i natury, która zachwyciła mnie w pobliżu bramy wyjściowej i... koniec spaceru :)


(fot. Ania)

Mam nadzieję, że wiosenny spacer ze mną przyniósł Ci chwilę odpoczynku i obdarzył ciepłem, czego z serca życzę :)
A Tobie Aniu dziękuję za przemiłe towarzystwo, wspólne "strzelanie" fotek, rozmowy i głębokie zrozumienie mego serca oraz za pozwolenie zamieszczenia zdjęcia Twojego autorstwa :)
B