Gdzie się nie obejrzę, tematem numer jeden jest teraz koniec wakacji - w sklepach, w mediach, w rozmowach. Zupełnie zrozumiałe, to przecież fakt.
A ja tak nie lubię końców. A poza tym przede mną za parę dni jeszcze jeden prawie wakacyjny wyjazd.
A ja tak nie lubię końców. A poza tym przede mną za parę dni jeszcze jeden prawie wakacyjny wyjazd.
Dlatego dzisiaj nie będę pisać ani o końcu wakacji, ani o jakimkolwiek końcu. Wolę trwanie, bo chociaż bywa trudne, to nie jest tak smutne jak koniec.
Dzisiaj ocieplam serca, by nie marzły z powodu jakiegokolwiek końca (nawet tylko z powodu końca wakacji :)).
Najpierw więc "gorące" ;) zdjęcie - bałtyckie fale skąpane w promieniach zachodzącego słońca wyglądają jak roztopione złoto albo jakby woda płonęła od spodu i blask płomieni przenikał na powierzchnię.
Niezwykłe, wiem, ale naprawdę tak to wyglądało:
A teraz słowa - mocne, odważne, prawdziwe i... oczywiście gorące :)
Wpadłam na nie, bo tak jakoś mam, że nieustannie spotykam coś, co mnie przy sobie zatrzymuje jakbym się o to coś potknęła, więc nie mogę nie zauważyć - prezenty od życia.
Wpadłam na nie, bo tak jakoś mam, że nieustannie spotykam coś, co mnie przy sobie zatrzymuje jakbym się o to coś potknęła, więc nie mogę nie zauważyć - prezenty od życia.
Dzisiaj potknij się ;) ze mną, zobaczysz jak to jest :)
***
nie wiem co kocham bardziej
ciebie czy tęsknotę za tobą
czy pocałunki czy pragnienie pocałunków
pewne zaspokojenia
myślałam że już nigdy nie będę pisać wierszy
a teraz serce moje wezbrało miłością jak rzeka
i wystąpiło z brzegów - jak rzeka
i bystry potok porywa słowa
unosi słowa
i wszystkie mówią o mojej miłości
o mojej tęsknocie
o pragnieniu moim odnawiającym się jak księżyc
gasnącym w słońcu twojego spojrzenia
(Halina Poświatowska, Jestem Julią, Wydawnictwo Literackie, 2015)
I jeszcze "gorąca" muzyka - na dobry sen i radosny poranek :) I na kolejny dobry sen i kolejny piękny poranek... I tak... bez końca :)))
B
***
nie wiem co kocham bardziej
ciebie czy tęsknotę za tobą
czy pocałunki czy pragnienie pocałunków
pewne zaspokojenia
myślałam że już nigdy nie będę pisać wierszy
a teraz serce moje wezbrało miłością jak rzeka
i wystąpiło z brzegów - jak rzeka
i bystry potok porywa słowa
unosi słowa
i wszystkie mówią o mojej miłości
o mojej tęsknocie
o pragnieniu moim odnawiającym się jak księżyc
gasnącym w słońcu twojego spojrzenia
(Halina Poświatowska, Jestem Julią, Wydawnictwo Literackie, 2015)
I jeszcze "gorąca" muzyka - na dobry sen i radosny poranek :) I na kolejny dobry sen i kolejny piękny poranek... I tak... bez końca :)))
B