niedziela, 21 września 2014

Przytulność

Pozostała tylko niecała godzina do północy, więc właściwie mogę już poniedzielnie serdecznie Cię pozdrowić :) Bo bardzo wierzę w moc dobrych słów i myśli. I takie wysyłam, by dodać Ci sił na nowy tydzień.
Jak Ci minął weekend? Co się dzieje w Twoim sercu? Czy jest wypoczęte? Uśmiechnięte? Ocieplone?
Moje tak i to w takiej ilości, że aż się z niego wylewa, więc czuję się jak fontanna. Jeśli chcesz, podejdź blisko, bliziutko... jeszcze bliżej i... czujesz? :)


Czasem nie da się inaczej - trzeba się przytulić, żeby poczuć ciepło. I bez znaczenia czy schowa się w czyichś ramionach czy w sercu.
Można też przytulić samym spojrzeniem, uśmiechem albo słowami. Albo (najlepiej) wszystkim jednocześnie.
Naprzytulałam się w swoim życiu całkiem sporo. I czuję, że mimo to nie wyczerpałam jeszcze swojego limitu. Wniosek nasuwa się więc sam: chcesz się przytulić - znajdź mnie! :)
A poważnie - ciepło ludzkiego serca, które otwiera się na drugie jak ramiona jest bezcenne. Nie znam nikogo, komu nie byłoby to potrzebne. Ludzkie serce nie jest w stanie istnieć bez innego ludzkiego serca.


Jesienią zasypana szczodrze liśćmi ziemia jest dla mnie jak przypomnienie o obdarzaniu. Też szczodrym, bo inne nie ma sensu.
Na własny użytek "odkryłam" kiedyś starą prawdę - trzeba mieć serce pełne ciepła, by móc je dawać innym. Jeśli je wypełnia coś innego, choćby ból, wspomnienie doznanej krzywdy, nieuporanie się z cierpieniem, smutek, żal, gorycz to albo można jedynie to dawać albo nie dawać w ogóle albo z dużym wysiłkiem starać się dawać ciepło. Z różnym skutkiem, bo tak naprawdę wówczas serce jedynie pragnie - chce otrzymać wszystko to, co je ukoi, co naklei na niego plasterki. Dopiero wyleczone, a nie zaleczone, jest w stanie znów napełniać się tym, co dobre, piękne i pełne żaru, by móc potem rozdawać szczodrze.


Dzisiaj dotykam delikatnie Twojego serca - przytulam ciepłem, którym napełniły mnie wspaniałe weekendowe spotkania z ludźmi i pięknem. Niech stanie się Twoją siłą na najbliższe dni. I proszę - przekaż je dalej, już od siebie - niech trwa efekt domina ciepła :)
basia

8 komentarzy:

  1. Przytulam się Basiu do Ciebie, może deszcz przestanie padać? A może niech się wypada, żeby do środy wyczerpał możliwości?..
    Pędzę dalej z „dominem ciepła”, żeby nie wystygło po drodze i ja odkopałam o przytulaniu coś :-)
    To ode mnie na dobry początek tygodnia

    W codziennym zabieganiu
    do serca sercem
    móc się zbliżyć
    choć na chwile
    nic więcej
    aż tyle...
    Poczuć ciepło
    drugiego Człowieka...
    Przez moment
    kiedy nigdzie nie ucieka
    Nie goni swych myśli
    co w oddali już dawno
    zapomniały,
    że ramiona
    jeszcze przecież
    przytulać nie przestały
    Ułamek sekundy
    ciepło w sercu... w sobie...
    Ciepło podarowane tej właśnie ...
    Osobie
    Moment cichy... bez słów...
    bez serca jednego drgnienia
    Już takiego
    samego
    nigdy nie będzie
    przytulenia...
    G.K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Gabrysiu za ciepło przytulenia :) Za ciepło dobrych słów.
      A deszcz... może też mu się biedakowi zachciało przytulić do ziemi? :)
      Do zobaczenia już za dwa dni :)))

      Usuń
  2. Basiu, pięknie piszesz, obrazowo bardzo, ile w Tobie ciepła i dobroci. Mój weekend minął pięknie, przytulałam męża, przytulałam dzieci i naszego Simbę, przytulałam też książki, które nabyłam w ostatnim czasie, miałam czas poczytać, i przenieść się do innego świata:) Dziś poniedziałek, spotyka się różne osoby, ale omijam szerokim łukiem te, które mają w sobie zakodowane niezadowolenie z życia;) Współczuję im, ale to nie moja sprawa...Ja jestem częścią domina ciepła i podaję dalej to ciepło:)))) Pozdrawiam o dobrego tygodnia życzę Basiu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje ciepło dotarło do mojego serca - dziękuję :)
      Myślę Moniko, że warto pięknie żyć. I chociaż bywa różnie, bo taki jest nasz ludzki los, to jednak dobrze jest wstawać, przecierać oczy, odkurzać z pajęczyn serce i żyć dobrocią, pokojem, pięknem.
      Pozdrawiam i niech ciepło otula Twoje serce nieustannie :)

      Usuń
  3. Siedzę opatulona w koce i bluzy, bo przez okno wpada jesienne powietrze, chłodne i niosące zmianę. Ale nie jest mi zimno. Czuję się ogrzewana sercami innych. Twoim też :) Nie zdajemy sobie z tego sprawy na co dzień, jak bardzo potrzebujemy serc bliskich. Bez nich bylibyśmy samotni i nieszczęśliwi. A tak zyskujemy cel, pomoc, oparcie, a przede wszystkim zwyczajną, ale jakże potężną miłość.
    Moi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci za piękne słowa. To prawda, że bez bliskości czujemy się źle i samotnie.
      Miłość jest wszystkim. Jak się dobrze zastanowić, to nic więcej nam nie trzeba, bo nie ma nigdzie poza nią "więcej" :)
      Przytulam :)

      Usuń
  4. Basiu,teraz mi się zrobiło bardziej przytulnie....Przede wszystkim jestem bardzo szczęśliwa ,że udało mi się doprowadzić do spotkania rodzinnego z moją jedyną żyjącą siostrą Mamy....i Jej dziećmi...Fakt było to dosyć męczące bo w jedną stronę ok.400 km,ale warto było......bo radości z jednej i drugiej strony....tego nie da się opisać....A ile przytuleń,wspomnień......takich z lat dziecięcych i młodości mojej Mamy bo przecież siostra była najbliżej....ale ,ale ....obiecuję ,że bardziej "treściwie" niedługo wypowiem się .....w mailu...więc na razie tylko mogę życzyć Ci dobrej nocy....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dobrze, że już jesteś :) Brakowało mi Ciebie, ale rozumiałam, a teraz też cieszę się razem z Tobą tymi rodzinnymi spotkaniami. To takie ważne mieć tych, których można przytulić.
      Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń