wtorek, 9 września 2014

Spacer w marzeniach

Kiedy dzieją się rzeczy piękne i dobre, chce się je dzielić z bliskimi, z tymi, których kochamy. Nie zawsze jest to możliwe, ale czasem uda się zaczarować rzeczywistość i niemożliwe staje się prawdopodobnym :)
Po tygodniu spędzonym nad morzem wróciłam już do domu. A moje odurzenie tym czasem trwa. Przywiozłam ze sobą to, co tam otrzymałam - poczucie bezgranicznego szczęścia.
Chciałabym dać Ci chociaż odrobinę mojej radości. Wymyśliłam więc, że pójdziemy razem na wędrówkę wzdłuż morskiego brzegu. Chcesz?
Zostaw na chwilę wszystko, czym się teraz zajmujesz. Pozwól sobie na czas tylko dla siebie. Na spotkanie ze mną.

Zaczynamy rano - tuż po 6. Jest jeszcze zimno, więc weź ciepły sweter. Plaża jest pusta. Morze uciszone niedawnym snem wycofało się odsłaniając spory kawałek mokrego, ubitego piachu - tędy pójdziemy.

Spójrz - mewy zostawiły na wilgotnym piasku odciski swoich łapek.

Słońce powoli się wznosi. Jest coraz cieplej.

Wydmy i kamyki rzucają na piasku cienie.

Ptaki tańczą ciesząc się nowym dniem.

Idziemy jeszcze dalej? Jest tak pięknie. Spójrz - woda zmieniła już kolor, jest błękitna jak pogodne niebo, jak pogodne oczy.

Widzisz? Stary, drewniany falochron nadal czuje się potrzebny - daje mewom wygodne miejsce odpoczynku.

Jeśli dopadnie nas zmęczenie posiedzimy w cieniu wydm i popatrzymy na bezkres wody przed nami. Może uda nam się zobaczyć tak nieprawdopodobny, jak namalowany na płótnie obrazek.

A gdy dzień będzie zmierzał ku końcowi pójdziemy jeszcze raz na plażę, by zobaczyć jak słońce bierze wieczorną kąpiel w morzu.

A może zapragnie tylko schować się wśród chmur...

... a jego promienie zamienią wodę w płynne złoto

Dziękuję Ci za wspólną wędrówkę, za Twoją obecność, za to, że jesteś :) Mam nadzieję, że Twoje serce uciszyło się, rozradowało, napełniło aż po brzegi pięknem, i że zamieszkał w nim uśmiech.
basia

14 komentarzy:

  1. To ja bardzo, bardzo dziękuję za zaproszenie na przepiękny spacer po wybrzeżu. Skorzystałam z zaproszenia z przyjemnością . Jestem szczęśliwa widząc te przepiękne widoki, a zachód słońca zwalił mnie z nóg. Czy to "złoto ' morskie jest do ...wydobycia ? Pozdrawiam . Muflon. :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyżbym, obok zachwytu, wyczuła też nutkę pazerności? :))))) Przemilczę więc przezornie sprawę morskiego złota :)
      Cieszy, że mogłam Cię uszczęśliwić :) Też tak się czułam widząc to, co widziałam (zwłaszcza na pustej plaży o 6 rano :))
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Basiu,dla mnie spacer może zacząć się o 6 rano....nie mam z tym żadnego problemu....więc idziemy,idziemy , mnie jest tak ciepło ,że żaden sweter....o właśnie zauważyłam mewy...ale przede wszystkim wraz z upływającym dniem widzę ............różne odcienie błękitu,aż wreszcie kolor się bardziej zmienia...bo słońce idzie spać- więc jako wychowana dobrze ...mówię..dobranoc słońce....a szumiąca woda coś mi szepnęła do uszka...ale to moja słodka tajemnica......ale jestem przekonana,że Ty ,Basiu też to słyszałaś..gdy tam Byłaś....bo tę radość,piękno i uśmiech widać także teraz....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak miło wędrować razem z Tobą :) Rozumiemy się Grażynko bez słów :)
      To prawda - nasłuchałam się szeptania fal, mam je stale w sobie - budzą radość i uśmiech, kiedy tylko zatrzymam się na chwilę, by szeptanie mogło się przebić przez zgiełk życia - och, jak warto!

      Usuń
  3. Morze ma w sobie taka magię, która w sercu zostaje na zawsze.
    Pamiętam wczasy w Krynicy Morskiej z koleżanką w latach 80-tych ubiegłego stulecia ;-)
    A właściwie jedno zdarzenie. Szłam brzegiem morza boso ok 6 -tej rano, tak długo aż doszłam do jakiegoś nadmorskiego kościółka. Tam była msza. Zostałam na niej, a potem znowu wracałam plażą boso. Stulecie się zmieniło, a ja ciągle pamiętam te cudowne chwile....Piękny Basiu ten całodniowy spacer. Cudowny...dziękuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezwykłe miałaś to zdarzenie. Piękne. Masz rację - zostają takie chwile na zawsze. Wierzę, że tworzą nasze wewnętrzne piękno stając się jego nieodłączną częścią.
      We mnie, jak słońce zachodzące w morze, zapadł ten czas, który spędziłam na samotnych, długich wędrówkach brzegiem i... jest. Kolejna perła w naszyjniku życia :)

      Usuń
  4. Basiu, dziękuję za spacer, na który mnie zabrałaś ze sobą. Po dzisiejszym ciężkim dniu, odpoczęłam z Tobą. Zdjęcia przepiękne! I tak poetycko ubrałaś rzeczywistość w słowa...
    Dobrze, że jesteś!
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że jesteś u mnie :) Cieszę się, że mogłaś odpocząć.
      To był dla mnie piękny tydzień. Dziękuję za to, że mogłam tam się znaleźć :)

      Usuń
  5. Basiu...Ja w tym roku tez byłam nad morzem, którego nie widziałam naście lat i edrówka z Toba jeszcze raz zabrałam nie w moje cudowne chwile które spędziłam z Dominiką;)Dziękuję
    P.S. Spacery chwila odechu i możliwość obcowania ze sobą samą i naturą
    Inga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mnie rozumiesz :) Takie przepiękne momenty życia zostają na zawsze nie tylko w pamięci, ale także wbudowują się i tworzą bogactwo naszych serc.
      Serdecznie pozdrawiam (także Dominikę :))

      Usuń
  6. Dziękuję za piękny spacer, było miło, cicho, spokojnie, tak jak lubię:) Uwielbiam takie spotkania z przyrodą, jaki piękny jest ten świat, jak pięknie opisałaś zmiany morza, niby tylko morze, a jak może się zmieniać, czy pod wpływem pogody, czy pory dnia...Te ślady łapek mew przecudne, i ta fotka, gdzie woda zmienia się w złoto - cudowne. Oby jak najwięcej takich spacerów, uczta dla duszy i ciała:) Dobranoc Basiu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że podobał Ci się spacer :) Nad ranem na plaży było mnóstwo mew, rybitw i gołębi. Kocham góry, ale morze ma w sobie coś magicznego. Już samo jego szemranie koi, a widok falującej wody aż po horyzont, która w dodatku zmienia kolory jest fascynujący.
      Pozdrawiam Moniko :)

      Usuń
  7. A wiesz, Muf mi dziś wyznał, że chciałby mieć jedwabną tunikę we wzór jak ten ostatni obrazek...
    Aj, na t-shircie to da się zrobić, ale jedwab... Trudniejsza sprawa, ale pomyślimy, co?
    O, jaka to miła zmiana, jak dla mnie, wiesz, że teraz wolę te różne morskie historie od górskich:) Zazdroszczę możliwości patrzenia tu i teraz na moooorzeeeee:) Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie wyznał to samo :)
      Miałam piękny czas nad morzem. Piękny. Nie zapomnę :)
      Morskie historie bywają absolutnie urzekające. Mnie poprzestawiały i w głowie i w sercu :)
      Całusy

      Usuń