sobota, 12 grudnia 2015

MOJE KSIĄŻKI
"Wędrowiec" jest opowieścią o losach pewnego mężczyzny, który na skutek ostrego życiowego zakrętu nagle znalazł się na poboczu drogi, którą szedł. Jednak podjął dalszą wędrówkę, tyle że już całkiem inną drogą. Jego obserwacje świata i spotkania z ludźmi są treścią powieści. Pragnęłam w niej przekazać moją wiarę w to, że nigdy na nic nie jest za późno i że nie ma rzeczy niemożliwych. A także, iż sensem życia każdego człowieka jest miłość.
"Czterdziestkę to nie grzech" napisałam, gdyż zorientowałam się, że wielu ludzi traktuje okrągłą rocznicę urodzin jako pewną cezurę w życiu. Może to zaowocować problemami. Temat mnie zainteresował, bo bardzo ludzki i niemal powszechny. Lubię ludzi i ciekawią mnie ich sprawy. Moja bohaterka, a właściwie bohaterki, to kobiety niezależne i silne, chociaż nie każda z nich zdaje sobie z tego sprawę. Jednak w końcu każda tę siłę w sobie odnajduje i dzięki temu wychodzi zwycięsko z życiowych zawirowań.

"MORZA SZUM..."
W środku mojego życia jest także miejsce na piękno. Pragnę podzielić się z Tobą moim widzeniem świata. Moim nad nim zachwytem. Jeśli chcesz zatrzymaj się na chwilę - słyszysz szum morza?


TRWAŁOŚĆ
Architektura zachwyca mnie od dawna - dzieło ludzkiego umysłu, serca i rąk, które powstało z zamiarem trwania i przetrwania, a bywa tak kruche...


FANTAZJE
Zapraszam do świata, którego nie ma :)


BLIŻEJ NIEBA
Jest takie miejsce, w którym kiedyś usłyszałam ciszę, skąd zabieram ją w sobie dokądkolwiek pójdę. Miejsce, w którym doświadczam jak maleńkim pyłkiem jestem i jak bardzo przy tym ważne, bo przynależne do wielkości wszechświata jest moje istnienie. Góry - moje niebo na ziemi.


SZEPCZĄCE WSCHODY I ZACHODY
Dwa momenty dnia, które są jednocześnie początkiem i końcem - cezura jak oddech przed tym, co będzie lub po tym, co było. Krzyczą szeptem o chwilę zatrzymania.


ZIMA
Zimę lubię... na zdjęciach :) Mimo wieloletnich prób nie jestem w stanie zaprzyjaźnić się z mrozem, ale zachwyca mnie sposób, w jaki ta pora roku ozdabia świat bielą i lśniącymi kryształami śniegu i lodu.


WIOSNA
Zawsze upragniona. Nie jestem pewna czy jest coś, na co bardziej czekamy, za czym mocniej tęsknimy niż ona. Potrzeba nam jej zieleni, jej nadziei. Przynosi ze sobą radość i wdzięczność. I zachwyca na nowo odkrywanym pięknem świeżych barw. Pamiętasz jak pachnie majowy deszcz? :)


LATO
Zazwyczaj gorące, czasem aż za bardzo, ale i tak cieszy, budzi do życia, do radości. Nasycone bogactwem kolorów i różnorodnością zdarzeń przyciąga jak magnes, uwodzi urodą. Zapraszam do zanurzenia się w jego ciepło. Czujesz dotyk słońca?


JESIEŃ
Pachnie schnącymi liśćmi i dymem z ognisk. Migoce odcieniami złota, jak ono dodając światu niepowtarzalnego blasku. I owocuje bogactwem darów ziemi. Powoli wycisza życie, uspokaja myśli, budzi refleksje o przemijaniu i pragnienie dotyku ciepłej dłoni. Jest tęsknotą.



KAPLICZKI
Przydrożne kapliczki i krzyże zazwyczaj mijamy niemal ich nie dostrzegając. Jednak i tak są. Po co? Może jako swoiste "memento".
Swoją milczącą obecnością mówią za nas.

8 komentarzy:

  1. Wszystkie propozycje Basiu są godne uwagi, a to głównie z powodu Twojego niezwykle ciepłego i pięknego stylu pisania. Dostrzegasz rzeczy i sprawy, niewidoczne dla innych, otwierasz umysły i oczy niejednemu czytelnikowi pisząc to w bardzo delikatny i niebanalny sposób. Mam nadzieję, że uda mi się kupić chociaż jedną pozycję. Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Basiu, wczoraj nie mogłam coś wstawić tutaj komentarza, mam nadzieję, że dziś się uda:) Z przyjemnością będę zaglądać do Twoich zakładek, i z nadzieją wyczekiwać kolejnych postów:) Każdy z nas potrzebuje ciszy, by usłyszeć coś, na czym nam zależy:) Ściskam Basiu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Basiu ja miałam wczoraj taki sam "problem" jak Monika.Napisałam co tam w głowie mi się myślało i kapucha.....zablokowało więc stwierdziłam ,że pewnie jest tak przez napis ,który był umieszczony ,że komentarz jest tylko dla użytkowników .Pomyślałam ,że ja jestem tylko gościem więc .......Ale dzisiaj zupełnie inna sprawa.Więc w skrócie to co wczoraj tak ...rozciągnęłam.Czy naszła Cię myśl,aby na koniec roku zrobić jakby "podsumowanie" tego co składa się na cały Twój rok,zresztą nawet nie tylko jeden.Wszystkie te zakładki odwiedzam i dla mnie ważną częścią jest to co widzę.....czyli piękne ujęcia czy to pór roku,czy wspaniałych budowli,czy szumu morza....Słowa dopełniają całości....Szczególnie bliskie dla mnie są kapliczki i krzyże przydrożne..oj gdyby umiały "mówić"......A może raczej wolałabym posłuchać szeptów...wschodu i zachodu....W każdym razie Basiu w każdym miejscu u Ciebie mam coś ulubionego.....Pozdrawiam Cię Basiu...cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. Basiu, Twój blog to cudowne miejsce, zaczarowany świat pełen ciepła i dobroci. Pisz go zawsze...Dziękuję Ci, że jesteś!

    OdpowiedzUsuń
  5. Basieńko co u Ciebie? Udanego, obfitującego w same pozytywne zdarzenia roku i dużo zdrowia. Ściskam mocno noworocznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej,jak pięknie! Teraz żałuję, że tak mało zdjęć mam na blogu;-) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciepło dziękuję za komentarze, pamięć, zainteresowanie, troskę, wsparcie, obecność :)

    OdpowiedzUsuń