czwartek, 3 marca 2016

Ikona - droga do pokoju

Wystawa ikon trwa od 2 III do 10 IV w hallu Centralnej Biblioteki Rolniczej przy Krakowskim Przedmieściu 66 w Warszawie w godzinach od 9 do 20 (soboty do 13) oprócz niedziel.
Wstęp wolny.

"Pisaniem ikon zajmuję się dopiero od roku, chociaż ikony przyciągały mnie do siebie odkąd pamiętam swoim bardzo specjalnym pięknem, którego nie umiałam ani nazwać, ani zrozumieć. Dopiero, gdy sama zaczęłam je malować pojęłam, że to, co postrzegałam jako obraz w rzeczywistości jest drogą - moją drogą do Boga, do drugiego człowieka, do siebie samej.
Wierzę, iż ikona jest Ewangelią pisaną obrazem - zaproszeniem do spotkania z Bogiem i jednocześnie miejscem tego spotkania, szansą na nie."
To moje słowa zamieszczone w folderze wystawy "Ikona - droga do pokoju" obok fotografii Mandylionu - ikony pisanej moją ręką.
Wspominając wczorajszy wernisaż właściwie nie musiałabym niczego więcej dodawać oprócz tego, że był to dobry, piękny czas.
Jednak wdzięczność za niego, którą noszę w swoim sercu każe mi jeszcze raz za ten czas podziękować. Przede wszystkim Organizatorom, ale też tym, którzy wczoraj zechcieli poświęcić swój czas i przyszli o ikonie posłuchać i spotkać się z jej niezaprzeczalnym, zachwycającym pięknem. Zwłaszcza moim bliskim, przyjaciołom i znajomym - Wasza obecność była dla mnie darem i znaczyła bardzo, bardzo wiele.
Bo taki czas dobrze jest dzielić z życzliwymi, ciepłymi sercami, którym nieobca jest wrażliwość na tę stronę życia, której na imię sztuka.

Zdjęcia starałam się zrobić przed rozpoczęciem wernisażu, bo głównym bohaterem był na nim obraz, a nie człowiek, ale bardzo szybko ten ostatni i to w liczbie mnogiej :) zaczął mi coraz częściej wchodzić w kadr, więc prezentuję tylko parę fotografii, by chociaż w części oddać klimat zdarzenia.







I na zakończenie - osobisty akcent - fotka, którą w trakcie trwania wernisażu pstryknęła z zaskoczenia ;) mnie i mojemu mężowi Agnieszka - moja urocza znajoma, ikonopis, kobieta piękna, mądra, utalentowana i tajemnicza w jak najlepszym tego słowa znaczeniu.
Dzięki Aga :)

I kolejne zdjęcie z rodzaju osobistych :) Otrzymałam je od Uli za pośrednictwem Ani - dwóch cudownych ikonopisek, z którymi znajomość jest moją radością, dumą i zaszczytem - dziękuję moje kochane :)


13 komentarzy:

  1. Od lat zachwycają mnie ikony. Każda jest dla mnie osobnym pięknem. Kocham cerkiewki i za każdym pobytem odczuwam tam niezwykłe wzruszenie.
    Twoje " osobiste" zdjęcia Basiu są urokliwe. Dziękuję za relację bo być tam nie mogę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ikony cechuje mocny przekaz. Bardzo trudno pozostać na niego obojętnym.
      Ja także dobrze się czuję w cerkwiach. Zachwyca mnie w nich dbałość o detal.
      Mam niewiele zdjęć, na których jestem, bo zazwyczaj po prostu ja je robię, więc tak mi miło, gdy ktoś i mnie "uwieczni" :)
      Pozdrawiam Basieńko

      Usuń
  2. Gratuluję wspaniałej wystawy!
    Zdjęcie urocze, takie ciepłe i pełne miłości. :)
    Całusy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Wystawa jest piękna. Cieszę się, że mam w niej swój udział.
      Zostaliśmy z moim mężem przyłapani na szeptaniu w trakcie mini koncertu skrzypcowego, który uświetnił wernisaż. Skrzypaczki nie widać, ale nasze szeptanie - tak :)))
      Uściski Ewuniu

      Usuń
  3. Jak dobrze Basiu, że podzieliłaś się z nami tym, co ostatnio przeżyłaś. Bo spotkanie z ikoną, z ikonopisami, z ludźmi, których interesuje ta tematyka, to niewątpliwe przeżycie. Na Twojej twarzy widać szczęście i radość, a to dowód na to, że kochasz ten świat i jesteś w dobrym miejscu. A zdjęcie z Andrzejem...no brak słów, piękne!!!
    Ściskam mocno:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, pisanie ikon mnie uszczęśliwia. Zresztą, przecież dobrze o tym wiesz od dawna :) To piękna i niezwykła droga. Cieszy mnie, że na nią weszłam i że mogę nią iść, chociaż nie czuję bym w jakikolwiek sposób na nią zasłużyła. Ale masz rację - jestem w dobrym miejscu i wśród dobrych ludzi. Piękne Moni, po prostu piękne :) Także to zdjęcie z Andrzejem ;)))
      Ucałowania kochana

      Usuń
  4. Basiu,dostałam dla mnie "ważną " fotkę-Ty obok swojej ikony (od Marii).I cieszę się ,bo bardzo zadowolona jest ,że mogła w tym uczestniczyć.Urokliwe to zdjęcie z szeptającym mężem.
    A co do ikon ,cerkwi na naszym terenie-jest ich mnóstwo-jest cały szlak cerkwi (architektury drewnianej).Myślę ,że miałabyś tu "używanie" w podziwianiu...tych pięknych cerkwi położonych często wśród bardzo malowniczego otoczenia.....Pozdrowienia cieplutkie...przesyłam wraz z dukielskim wiatrem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obecność Pani Marii na wernisażu była dla mnie zaszczytem i radością. Mam ogromną nadzieję, że dane nam będzie spotkać się jeszcze wiele razy :)
      Ależ mnie kusi ten cerkiewny szlak w Beskidzie. W Dukli wieje... Może kiedyś wiatr się odwróci i przywieje mnie w tamte strony, bo przecież także niedalekie Miejsce Piastowe jest bliskie mojemu sercu. Jeśli tylko podejmę tę podróż zapewniam Grażka, że dam Ci znać i mam nadzieję, iż znajdziesz dla mnie chwilę na spotkanie :)
      Serdeczności kochana :)

      Usuń
  5. Zawsze zachwycały mnie ikony. Mam jedną, która wisiała w domu rodzinnym. Bywam niekiedy w cerkwiach. Panuje tam taka niepowtarzalna atmosfera duchowości. Serdecznie gratuluję udanej wystawy. Na zdjęciach widać Twoje szczęście, że tam jesteś. W pełni na nie zasłużyłaś.
    A zdjęcie z mężem urocze. Pozdrawiam:):):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję moja droga :) Pisanie ikon, przebywanie w ich obecności rzeczywiście mnie uszczęśliwia. Ja także będąc w cerkwiach jestem pod wrażeniem duchowości Wschodniego Kościoła.
      Przed chwilą dorzuciłam parę zdjęć z wernisażu, więc spotkałyśmy się na blogu niemal w tym samym czasie :)
      Odpozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  6. Witaj Basiu :) Jak dobrze znowu Cię zobaczyć... Ikony to dla mnie temat nieodkryty, tajemniczy, ale zarazem bardzo fascynujący... Samo patrzenie na ikony wprawia mnie w stan ducha, którego nie potrafię opisać... Gratuluję wspaniałej wystawy oraz - podobnie jak moje poprzedniczki - podziwiam cudowną chwilę z mężem uwiecznioną na kadrach fotografii. Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że zajrzałaś Beatko :) Tak, ikony to temat niezwykły. Niosą bardzo piękny przekaz niezmieniony od setek lat, od czasu, gdy powstały. Zadziwiające, przepiękne.
      Dziękuję za gratulacje :) Cieszy mnie udział w wystawie, czuję się zaszczycona i szczęśliwa.
      Pozdrawiam kochana :)

      Usuń