wtorek, 5 kwietnia 2016

Jest pięknie

Moje niedawne pragnienie, by było pięknie spełniło się :)
W moim sercu ciągle trwa radosne świętowanie a wokół... trwa wiosna. Z obu tych powodów zapraszam Cię na spacer po Ogrodzie Saskim, na który wybrałam się dziś z moją przyjaciółką.
W tle niech towarzyszy piękna, nastrojowa muzyka, do której link przesłał mi mój syn - Seb, dzięki :)



Park zieleni się jeszcze nieśmiało...


... ale nad kopułą kościoła św. Antoniego Padewskiego (przy jednym z wejść do Ogrodu) pojawiły się niekwestionowane dowody na istnienie wiosny: stado bocianów najpierw zatoczyło kilka kręgów, a potem odleciało w sobie jedynie wiadomym kierunku.


Lepkie pączki na kasztanowcach zachwycają nieśmiałą młodością.


Forsycja pozuje chętnie i z niekłamanym wdziękiem.


Wierzba także.


Koronka półnagich jeszcze gałęzi pięknie rysuje się na błękitnym niebie.


Rzeźby przybierają wymyślne pozy wiedząc, że nadal trwa ich pięć minut, które minie, gdy gałęzie drzew i krzaków pokryją się gęstwą zieleni a na klombach wybuchnie feeria barw kwiatów.


Słońce cierpliwie i z fantazją maluje cieniami trawniki...


... oraz parkowe alejki...


... wplątuje się pomiędzy wiotkie gałęzie wierzby...


... i młodziutkie listki traw.


Ogród Saski jest niewielki, ale oczarowuje delikatną urodą.
Jeszcze więc tylko harmonia architektury i natury, która zachwyciła mnie w pobliżu bramy wyjściowej i... koniec spaceru :)


(fot. Ania)

Mam nadzieję, że wiosenny spacer ze mną przyniósł Ci chwilę odpoczynku i obdarzył ciepłem, czego z serca życzę :)
A Tobie Aniu dziękuję za przemiłe towarzystwo, wspólne "strzelanie" fotek, rozmowy i głębokie zrozumienie mego serca oraz za pozwolenie zamieszczenia zdjęcia Twojego autorstwa :)
B

14 komentarzy:

  1. Wiosna ach to Ty:-) Czuć ją już wszędzie więc i moje serce się z tego powodu raduje:-) Dziękuję za ten piękny wirtualny spacer...ja niestety dzisiaj pracowałam od rana do 20.00 więc o spacerze mogłam tylko pomarzyć:-(
    Pozdrawiam wiosennie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie dzisiaj także chodził po głowie ten fragment piosenki :)
      Cieszę się Anitko, że chociaż wirtualnie mogłaś pospacerować w ten piękny, ciepły dzień. Mnie także pewnie nieprędko zdarzy się podobny czas, więc starałam się dzisiaj nacieszyć jego urodą aż po brzegi duszy :)
      Ucałowania

      Usuń
  2. Dziękuję Ci za taki piękny spacer. Tak już jest wiosna. Oznaki widoczne są wszędzie. Muzyczka w tle sprawiła mi radość wszak moja córka jest skrzypaczką. Niestety rzadko ją teraz słyszę.Pozdrawiam:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiejszy dzień sprawił mi ogromnie wiele radości. Tak bardzo chciałam się nią podzielić, podarować chociaż cząstkę :) Najbardziej byłam zaskoczona widokiem bocianów nad centrum Warszawy!!! Jak one się tu zaplątały?! Latały stadem nad klasztorem franciszkanów, a potem nagle w bok i tyle ich było widać.
      Cieszę się, że muzyka sprawiła Ci radość :) Rozumiem Twoje serce matki, chociaż moja córka ciagle jeszcze mieszka ze mną, ale... i tak Cię rozumiem :)
      Ucałowania

      Usuń
  3. Basiu zazdroszczę Ci (troszeczkę ) Twojego spaceru. Ale z drugiej strony wokół mnie też kwitnie wiosna ,jest coraz bardziej w większej krasie. Dodatkowo piękna muzyka i wcale nie dziwi ,że "niech będzie pięknie" zmieniło się "jest pięknie". A forsycja ,właśnie mam ją przed oczami....przyniesiona z działki pięknie wygląda w wazonie...cała jakby zakwitła malutkimi promykami słońca.Zresztą podzielę się tym z Tobą Basiu....w innym miejscu.Tymczasem pozdrawiam Cię....."bratkowo",bo od wczoraj już zauważyłam ,że wszystkie klomby -mniejsze i większe oczywiście w Dukli obsadzone różnobarwnymi.....bratkami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję Grażynko, że za jakiś czas pospacerujemy razem po Ogrodzie Saskim (może też w miłym towarzystwie Pani Marii :)). Tak, wiosna! Nareszcie :) I od razu lepiej :)
      Piękna ta forsycja w wazonie (dziękuję za zdjęcia :)) i pięknie o niej napisałaś: "zakwitła malutkimi promykami słońca". Bardzo mi się spodobało to określenie. Dziękuję za bratkowe pozdrowienia :) Odpozdrawiam... fiołkowo ;))) bo nareszcie dzisiaj udało mi się zobaczyć te śliczne kwiatki (co prawda w "biegu", bo z okien samochodu, ale zawsze to coś).

      Usuń
  4. Jak tam pięknie !!! Uwielbiam takie spacery ( nawet wirtualne ). Musiałam przejść aż dwa razy, bo i muzyka sprzyjająca. Cudnie !!! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odkąd zamieszkałam w Warszawie, polubiłam jej parki, zwłaszcza Łazienki i właśnie Ogród Saski, który chociaż malutki rzeczywiście jest śliczny. Wczoraj rzuciłam wszystko, by po nim pospacerować. Bardzo mi było trzeba takiego pięknego, trochę beztroskiego czasu.
      Pozdrawiam Ulu ciepło i lecę malować, bo mnie czas goni, tyle jeszcze przede mną.

      Usuń
  5. Spacery w dobrym towarzystwie to wielka przyjemność. Towarzystwo, otaczająca przyroda, o której tak pięknie piszesz i zachwycająca architektura to gwarancja dobrego nastroju. Pogoda sprzyja takim spacerom, choć ja także wróciłam do biegania, mojej ulubionej metody na oczyszczenie umysłu i dużo jeżdżę na rowerze. To piękne, jak każdy z nas próbuje i chce spotykać się z tymi, z którymi nam zwyczajnie dobrze:) To nasze dobre wybory. Basiu, życzę Ci wielu wspaniałych spacerów, dobrych chwil, pozdrawiam serdecznie. Dziękuję za wyrozumiałość z moim zabieganym życiu;) Choć dbam o siebie, pamiętam o tym:))) Ściskam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie takie otoczenie ogromnie lubię: piękna przyroda i ciekawa architektura. Wtedy odpoczywam. Ogród Saski jest uroczy o każdej porze roku, a zabudowania kościoła i klasztoru franciszkanów reformatów od dawna mnie zachwycają. To bardzo ciekawe miejsce, dość niezwykłe. Przechodzę tamtędy idąc na zajęcia w Akademii i za każdym razem oczu nie mogę oderwać :) Jestem pewna, że Tobie także by się podobało. Zrobię kilka fotek przy najbliższej okazji i Ci prześlę.
      Dbaj o siebie, ponawiam prośbę :) Ucałowania kochana i wszystkiego dobrego :)

      Usuń
  6. Piękny spacer Basiu i piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam Ci się, że gdy odpowiadam na komentarze przy okazji zerkam na zamieszczone przez siebie zdjęcia, żeby sobie przypomnieć te beztroskie chwile :) Bo już za mną, bo znów proza życia... :)
      Pozdrawiam Basieńko

      Usuń
  7. Och muzyka jak najbardziej pasuje do takiego wiosennego spaceru, a te piękne zdjęcia uświadomiły mi tylko, że trzeba odłożyć obowiązki i choć na chwile przejść się do parku - w moim Wrocławiu najbardziej kocham Park Południowy i chyba w ten weekend postaram się go odwiedzić:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa i Twoje odwiedziny :) Wiosna to czas niezwykle urokliwy. Jej uroda szybko mija, więc koniecznie wybierz się do parku, by jeszcze ją złapać :)
      A ja kolejny raz wbijam sobie do głowy, że muszę się wybrać do Wrocławia, w którym (o wstydzie!) nigdy nie byłam.
      Ciepło pozdrawiam

      Usuń