sobota, 24 maja 2014

Basia, czyli pocałunki

Gorące, właściwie letnie a nie wiosenne dni wpędzają mnie w stan urlopowy. Przez tę pogodę czuję się wakacyjnie.
Słońce w takiej ilości rozleniwia - myśli mi się chowają w cień, w zakamarki umysłu i żadne prośby i groźby nie są w stanie ich stamtąd wypłoszyć. W rezultacie z trudem zbieram jakieś resztki zapodzianych tu i tam słów, które nie zdążyły przede mną czmychnąć.
Spróbuję więc wesprzeć się krótką opowieścią. Jest cieplutka jak dzisiejszy dzień, czyli pasuje :) Niedawno moja córka oznajmiła mi: "Jesteś pocałunkami", a kiedy zareagowałam pełnym zdumienia milczeniem (wolę nie myśleć jaką miałam minę) na dowód wyrecytowała mi łacińską odmianę słowa "basium" - pocałunek.
No i czarno na białym usłyszałam, że w liczbie mnogiej w pierwszym przypadku, czyli "pocałunki" brzmi to ni mniej ni więcej tylko "basia".
Podoba mi się to tak bardzo, że chyba zacznę podpisywać się małą literą na początku imienia :)))))


W ramach dalszego wsparcia swoich słów cudzymi szperałam po stronach z poezją i trafiłam na wiersz Leśmiana, który mnie zauroczył. Tyle w nim ciepła. Tyle czułości. I radości z powodu odwzajemnionej miłości.
W sam raz na upalny dzień.

***
Lubię szeptać ci słowa, które nic nie znaczą -
Prócz tego, że się garną do twego uśmiechu,
Pewne, że się twym ustom do cna wytłumaczą -
I nie wstydzą się swego mętu i pośpiechu.
Bezładne się w tych słowach niecierpliwią wieści -
A ja czekam, ciekawy ich poza mną trwania,
Aż je sama powiążesz i ułożysz w zdania,
I brzmieniem głosu dodasz znaczenia i treści...
Skoro je swoją wargą wyszepczesz ku wiośnie -
Stają mi się tak jasne, niby rozkwit wrzosu -
I rozumiem je nagle, gdy giną radośnie
W śpiewnych falach twojego, co mnie kocha, głosu.


Szukałam też muzyki, która byłaby pełna energii i radości. I znalazłam. Przesyłam ją więc, żeby obudzić w Tobie uśmiech :)



basia :)

(wiersz Bolesława Leśmiana  cytuję ze strony www.poezja.org)

2 komentarze:

  1. Bacio ….jakoś tak też było po włosku :-))teraz mi się przypomniało..Twoja córka jest niesamowita…widzisz? Szybko muszę o tym odkryciu poinformować kuzynkę "bacię" :-) która teraz jest z wizytą w prawosławnym Monastyrze w Ujkowicach…(to dopiero będzie opowieści…)
    Mogę mieć do Twojej mądrej córeczki pytanko..jak się Gabriela ma w Jej skojarzeniach?..:-)
    Leśmian cudny Basiu….pozdrawiam wieczorową porą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja zawsze myślałam, że mi najbliżej do brody :) bo po łacinie "broda" to "barba" i nawet się cieszyłam, że ostatnio dzięki modzie tylu facetów nosi na twarzy kawałek mojego imienia :))))
      Leśmian zazwyczaj jest cudny :)
      Opowiedz przy okazji o tych Ujkowicach jak już będziesz wszystko wiedziała, dobrze? Jestem ciekawa.
      Pozdrawiam i uściski dla "jabłuszka" :)))

      Usuń