środa, 8 października 2014

W środku zachwytu

Narysowanie ołówkiem prostej kreski bez użycia linijki na czystej, niepoliniowanej kartce papieru sprawiło mi niedawno sporo kłopotu. A w dodatku na jednej kresce się nie skończyło.
W ten oto sposób zaczęłam szkolenie w ramach Warsztatów Pisania Ikon.
Spore wyzwanie przede mną, ale i radość. Lubię tworzenie. Wyzwania też.
Świat piękna, ku któremu zmierzam, a raczej na drodze do którego postawiłam maleńki pierwszy krok, fascynował mnie od dawna.
Oby mi starczyło sił. I cierpliwości. No i pokory.


Tęsknię za pięknem nieustannie. Bez względu na to w czym i jak się przejawia.
Łagodzi we mnie wszystkie kanty. Budzi ciepło. Czasem oszałamia. Zawsze przyciąga.
Jak ludzkie dobre, czułe, łagodne serce - magnes na inne serca.
Znasz to? Lecisz w czyjąś stronę zanim pomyślisz, bo tam aż żar od czegoś, co trudno nazwać i określić, ale co tego nie potrzebuje, by zachwycać.
Są ludzie, którzy składają się z samych pięknych części, chociaż na pierwszy rzut oka wyglądają zwyczajnie. Są takie miejsca. I zdarzenia.
Chcę Ci pokazać moje zachwycenia. Tylko parę, bo inaczej wpis ciągnąłby się jak stąd do wieczności, ale chcę bardzo, więc zapraszam Cię na spacer w stronę piękna, bo spotkanie z tym jak inny człowiek widzi i postrzega rzeczywistość jest spotkaniem z nim samym.
Dzisiaj pragnę podzielić się z Tobą moim patrzeniem na to, co wokół. Moim zachwytem nad światem. Moim sercem.

Zachód słońca nad morzem. Tajemniczy, niemal groźny. Natura ujawniła swoją niedostępność. Pamiętam, że zamarłam z wrażenia - poczułam się drobiną, pyłkiem.

Jeszcze jeden obrazek znad morza. Oślepiało mnie zachodzące słońce, więc obniżyłam aparat i zrobiłam zdjęcie prawie nie patrząc. Efekt uderzył mnie dopiero po przerzuceniu fografii na laptopa - ślad drogi słońca na falach, cień jaki rzuca woda na piasek jak pomost do zejścia na ziemię i te samotne ślady ludzkich stóp... Spotkanie zakochanych z dwóch światów?

Dzieło ludzkich rąk, do którego dołączyła się natura tworząc trójwymiarową przestrzeń. I znowu słońce namieszało :) Zdjęcie zrobiłam w Krakowie, o ile dobrze pamiętam, na wzgórzu wawelskim.

Poranna toaleta, czyli szukanie nie wiem czego pod skrzydłami. Przód się wygiął do tyłu, więc mewa wygląda nie całkiem na siebie samą, ale zapewniam, że nie jest po dekapitacji.

Policz w ilu miejscach słońce pozostawiło swój ślad. A jeśli przyjdzie Ci do głowy co oznacza ten słoneczny znak na rzeźbie, to daj mi znać.

Bardzo lubię takie ujęcia, gdy świat przegląda się w kałużach. Jakie to ludzkie! :)

Basia

8 komentarzy:

  1. Życzę Ci Basiu cierpliwości i sukcesów w dziedzinie, którą zaczynasz zgłębiać.
    Myślę,że już niedługo zobaczymy dzieła Twoich rąk :-)
    Trzeba mieć pojemnego "człowieka", żeby wszystkie zachwyty w nim pomieścić, bo lista jak mówisz długa…Ale za to o ile bogatsze jest życie, kiedy można tym- co tam w "człowieku" schowane, na gorsze dni,zachwycać się bez ograniczeń.
    Zastanawiam się, czy ja jestem tez takim "pojemnym" człowiekiem? :-))) chyba tak….bo już mnie ciągnie do lasu, żeby pozachwycać się tym jesiennym pięknem, żeby na zimę wystarczyło….Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Gabi za życzenia :)
      A jak Cię znam to jesteś bardzo pojemnym człowiekiem :) Wystarczy przeczytać jakikolwiek Twój wiersz. Spotkania z Twoją "pojemnością" są dla mnie zawsze świętem.
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Pisanie ikon to rzeczywiście wyzwanie ,ale Jesteś zdolna dasz radę...Dziękuję Ci też za te zdjęcia-uchwycenia w dobrej chwili ...obrazu....i znad morza..i z innych miejsc.....Mnie widoki,ale najbardziej natury...w jakiejś pięknej odsłonie potrafią wzruszyć......i to czasami mnie zadziwia....jak bardzo...bo znów czasami wydaję się taka bardzo twardo stąpająca po ziemi....czyżby były dwie grażynki...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może po prostu rozum i serce? Dwie strony jednego człowieka, który umie twardo stąpać po ziemi, ale też głęboko czuć.
      Widzę tę Twoją wrażliwość na Twoich zdjęciach. Widzenie piękna jest na pewno darem, który nas wzbogaca. Cieszę się, że widzisz :)

      Usuń
  3. Witaj Basiu:) Zawsze u Ciebie pięknie, ale dziś jestem zachwycona jeszcze bardziej. Ikony....kocham je oglądać, gratuluję decyzji, jestem przekonana, że Twoje wrażliwe serce i piękna dusza będą się czyły jak popularna ryba w wodzie:)
    Wszystkie obrazy, które proponujesz powodują, że zamyślam się i uśmiecham do życia. Zwracasz uwagę na detale, które dla mnie też są ważne...natura, rzeźba, przyroda, ten cudowny świat stoi dla nas otworem. Ja, Ty i nam podobne często przechodzimy przez ten otwór, jesteśmy po drugiej stronie jak baśniowa Alicja....A potem wracamy silniejsze, optymistyczne, radosne, przyciągamy ludzi, dobrze im z nami...to troszkę nieskromnie zabrzmi, ale tak jest...Dziś grabiłam jesienne liście, znajoma (taka z widzenia) jechała rowerem szukając młodych brzózek....chwila rozmowy zamieniła się w godzinną pogawędkę, dziesiątki tematów i na pożegnanie usłyszałam: "Jak dobrze spotkać fajnego człowieka..."Ucieszyłam się bardzo, przecież to ważne, że bliźni garnie się do nas, że budzimy zaufanie, że jesteśmy "chciani"...Dobrego wieczoru Basiu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Moniko za ciepłe życzenia i piękne słowa :) Dobrze i pięknie jest dawać. Dobrze mieć skąd czerpać do tego siły. Piękno jest takim miejscem. Jednak nic nie zastąpi ludzkiego serca, które nas "chce". To dopiero potężne źródło siły.
      Cieszę się, że Cię poznałam :)

      Usuń
  4. Twoje zdjęcia zawsze mnie zachwycają. Masz talent :) a najbardziej podoba mi się to, że kiedy robisz "na ślepo", to wychodzą piękne niespodzianki. A co do słonecznego znaku, to wygląda mi na jakiegoś ptaka w locie. Takie uzupełnienie rzeźby. Jak widać natura chce mieć swój udział w dziele rąk ludzkich :) Nie mogę się doczekać efektów pracy nad ikoną. I z góry uprzedzam, że zamawiam na kiedyś jakąś ikonę :)))
    Moi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za Twoje ciepło :)
      Ptak w locie, mówisz... Masz rację. Świetlisty ptak, który za tło swego lotu obrał tę piękną rzeźbę. Nie widziałam tego, a dzięki Tobie zobaczyłam. Dziękuję. Piękne zobaczenie :)
      Pisanie ikon to droga rozwoju. Może kiedyś rozwinę się na tyle, że będę je tworzyć. Jeśli tak, to napiszę dla Ciebie :)

      Usuń