wtorek, 28 sierpnia 2012

Ja

"Baśka, pokaż się ludziom" usłyszałam dopiero co od mojej znajomej. I jeszcze: "Co tak piszesz i piszesz, daj się pooglądać i rzuć parę zdań o sobie".
No tak. Ja tu żyły wypruwam (oj, trochę przesadzam z tym wypruwaniem), żeby było co poczytać, a ta "pokaż się!".
A co tam! Dobra. Wstydzić się siebie nie mam powodu, bo zwykła ze mnie kobieta, więc proszę bardzo - kolejna fotka. Oto ja:


Zatrzymana w trakcie swojej ulubionej czynności, czyli szybkiego spaceru po okolicy.
Ganiam tak z powodu posiadania takiego, a nie innego temperamentu z rodzaju: najpierw zabije, a potem patrzy kogo, jak nie tego, co trzeba, to najwyżej przeprosi.
Zapewniam jednak, że mam siebie pod kontrolą, więc nikomu nic nie grozi :) A temperament to rzecz wrodzona i niezmienna. Można jedynie trzymać go w ryzach, co nieustannie czynię.
Skąd ja to wiem? Jestem pedagogiem i to tym dosłownym, bo ukończyłam studia na takim właśnie kierunku. Potem pracowałam tu i tam, a teraz piszę, bo mnie wzięło i nie mogę przestać. Jak mnie weźmie i przestanę, to będziecie wiedzieć, bo wtedy blog przestanie istnieć.
Oprócz ganiania po okolicy (najlepiej mi się wtedy myśli) uwielbiam inne formy aktywności, a więc przede wszystkim zumbę (szaleństwo totalne, czyli połączenie tańca z aerobikiem) i moje ukochane wędrowanie po górach. Chcę też wrócić do porzuconych rolek, ale jak na razie one mnie wnerwiają, bo chyba szybciej daję radę bez nich (chociaż etap, gdy każda noga jechała w swoją stronę mam już za sobą).
Szybkość to jest to, co lubię w myśleniu i działaniu, więc dla mnie wszystko musi być na przedwczoraj.
I jestem w stanie wyczarować coś z niczego.
I uwielbiam się śmiać i żartować.
I cieszy mnie poznawanie nowych ludzi i nowych miejsc.
I jak nie macie pomysłu na cokolwiek, to napiszcie do mnie - jest spora szansa, że znajdę go i to szybciej niż myślicie :)
I nikomu niczego nie umiem zazdrościć.
Aha! I najważniejsze: kocham żyć!
To co? Mogę pisać od jutra dalej?
Basia Smal

2 komentarze:

  1. Pisz, pisz, bo Cię temperament rozniesie! I nie tylko bloga, ale wiesz co:)Czy Ty wiesz, ilu ludzi czeka na Twoją kolejną książkę?! Ja już stoję w kolejce przed księgarnią, ale wciąż mi mówią: "Jeszcze nie rzucili." No to niech rzucą. Basia, do laptopa. I pisz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bajeczko ty moja, sama stoję w kolejce i czekam na swoją nową książkę, ale też mi mówią, że jeszcze nie rzucili. Czy Ty słonko myślisz, że ja mam na to wpływ? No piszę, piszę (a i tak mnie roznosi)i... A, tam!
      A jak na razie to się cieszę z Twojej nowej książki(gratulacje raz jeszcze!).
      B.

      Usuń