wtorek, 11 lutego 2014

Nie bój się swoich pragnień

Jest takie powiedzenie: "Uważaj na to, czego chcesz, bo może ci się spełnić". Moje niedawne gorące pragnienie się spełniło - ociepliło się i zapachniało mi wiosną.
Już w niedzielę zapachniało. I to tak, że nie mogłam się oprzeć i zamiast w tramwaj i do domu, pędziłam piechotą z centrum miasta spory kawałek, żeby tylko czuć ciepły wiatr i słyszeć jak ptaki szaleją. Dopiero po jakimś czasie pozwoliłam się podwieźć tramwajowi.
Kto czaruje, pytam? :) Wystarczyło, że tylko wspomniałam o niechęci do mrozu i mróz zniknął, wystarczyło, że mówiłam o tęsknocie za wiosną i o tym, że chciałabym, by ją przyspieszyć i... wiosną pachnie!
Zaczynam się przyzwyczajać :)


Pragnienia... Lubię w sobie to, że chcę. W innych też to lubię. Jakoś mi się to podoba.
Chcenie bywa gorące, bywa szalone, nierzeczywiste albo tylko trochę a na pewno zawsze bardzo, bardzo ludzkie.
Nie bać się pragnąć, to nie bać się siebie.
Chociaż czasem siła pragnień może sprawiać kłopoty, przyznaję. Bo można oślepnąć na wszystko, co poza nimi i jakaś bieda gotowa. Trzeba uważać. Mimo to, dech mi czasem zapiera, gdy widzę odwagę z jaką ludzie żyją - pociągające.
Nie da się przeżyć życia bez pragnień. I sięgamy po coś lub po kogoś, a przynajmniej do czyjegoś serca. Bez tego sięgania nie bylibyśmy sobą, nie byłoby piękna w nas i między nami, nie byłoby pełni.


Czego chcesz? Jakie są Twoje pragnienia? Znasz je, czy od nich uciekasz? Walczysz o nie do upadłego, czy rezygnujesz a może tylko odkładasz na potem? A jeśli tak, to... co potem?
Czy wierzysz, że chcieć, to móc, że bardzo upragnione zawsze się spełnia? Czy wierzysz w niemożliwe? 
Wybacz, jeśli jestem zbyt wścibska. Możesz nie odpowiadać, chociaż nie sądzę, by prawda mogła kogokolwiek zabić. Tyle jej już usłyszałam i od siebie, i od innych, a nadal żyję :)
I myślę, że siła pragnień sporo o nas mówi. Są tacy, którzy wgryzają się w życie, nie czekając aż ono ich ugryzie i tacy, którzy nawet nie marzą, by marzyć i by chcieć.
Czyli - opowiedz mi o swoich pragnieniach a dowiem się, jaki jesteś. No to pytam :)
Basia

P.s.
Dam Wam odpocząć ode mnie przez kilka dni :) Jutro wyjeżdżam i zapewne nie zajrzę na bloga przez jakiś czas. Przypilnujecie mi go? :)))
Do zobaczenia.
B.

8 komentarzy:

  1. Czy tym razem też znajdziesz trochę czasu dla mnie, wiem , że to trochę inny wyjazd, dlatego pytam. Można by porozmawiać o tych pragnieniach. Maria ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zostaję Basiu na "posterunku", na razie nigdzie się nie ruszam, więc przypilnuję :-). Pragnienia ... gdzieś wyczytałam,że dziś tak żyjesz-jak myślałaś parę lat temu, miesięcy, dni...Każda chwila jest owocem pragnień i myśli sprzed lat i naprawdę trzeba się pilnować. Próbuję właśnie stosować się do tych wskazówek, bo życie mi pokazało,że jest to prawda. Przecież marząc w przeszłości o domku z ogródkiem.i "świętym spokoju"....no i sama się teraz z tego śmieję :-)
    Mam czego chciałam..choć wtedy jeszcze nie wiedziałam ,że to TAK działa. Dobrze,że ktoś nad tym czuwał,że właśnie takie miałam marzenia. teraz już są bardziej świadome.
    Czego pragnę?
    Pragnę by PRAWDA w końcu kiedyś wyszła na jaw, by ludzie którzy sprawili,że moje córki dziś nie chcą mnie znać -w końcu za to odpowiedzieli i przyznali się do tego co zrobili.
    To jest moje największe pragnienie i wiem ,że się prędzej czy później spełni. A te mniejsze...-to co mam ...jak najdłużej ...jak najzdrowiej i jak najpiękniej :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem pewna, że mój blog w Twoich rękach będzie bezpieczny przez te parę dni :)
      Gabrysiu, wierzę, że Twoje pragnienie, to o którym z bólem mówisz, spełni się. Niestety ludzie wyrządzają innym straszne krzywdy, ale mnie życie pokazało, że to potem w nich samych uderza, że prawda wychodzi ZAWSZE na jaw, że jest sprawiedliwość, tylko czasem trzeba na nią poczekać a to czekanie jest najtrudniejsze. Miłość nigdy nie umiera. Ktoś, kto Cię kochał, kocha nadal i będzie kochał, tylko zapewne sam czuje się zraniony (czyimś kłamstwem, o którym mówisz), w które uwierzył i nie może się spod tego bólu na razie wygrzebać. Ścieżki ludzkiego życia czasem się plączą, ale jest Ten, który umie je rozwikłać. Jednak do tego potrzeba gotowości ludzkiego serca a co my o tych ludzkich sercach wiemy? Nawet swoje bywa dla nas zagadką a co dopiero cudze, nawet jeśli bliskie?
      Nie trać nadziei. Miłość to potęga. Jeśli Ty kochasz - jesteś zwycięzcą już teraz.
      Całuję Cię i mocno przytulam.

      Usuń
    2. No i się popłakałam...dziękuję Basiu za Twoje słowa. Dziękuję w ogóle za całokształt ;-))

      Usuń
    3. A ja razem z Tobą, bo takie to moje serce jest - płacze, gdy inne płacze.
      Nie jesteś sama kochanie. Nigdy nie jesteś sama, ani ze swoją radością, ani ze swoim bólem, ani ze swoimi nadziejami, ani z miłością w sobie.

      Usuń
  3. Pragnienia... Ciągle przychodzą.. Spełniają się lub nie... takie nasze codzienne tęsknoty- większe i mniejsze... Nie boje sie prosić życia o to co najlepsze... Teraz gdy jestem szczęśliwa świat odwzajemnia moje uczucia... jest jak lustro...
    ***
    wciąż na coś się czeka
    na wiosnę
    tą za oknem
    i by w sercu cieplej było
    zielonych traw i liści zapach
    na długi dzien
    i takie noce
    by liczyć gwiazdy spadające
    do kubka
    z zieloną herbatą
    wciąż na cos sie czeka
    na jesień
    co maluje drzewa i policzki
    na smak pieczonych ziemniaków
    i ciepłe czujeś ramiona
    i tak sie czeka
    wiosną na lato
    latem na jesień
    jesienią na zimę
    zimą na wiosnę
    pełną uniesień
    a nieraz
    niezwykle trudno sie czeka
    czeka sie wciąż
    więc czekam
    na prawdę
    na miłość
    na człowieka
    na ciebie
    czekam
    się doczekam

    Kasia Brzezicka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, pragnienia to czekanie... Chociaż bywa niełatwe, to bez niego się nie da...
      Czekanie wymaga odwagi.

      Usuń