piątek, 7 marca 2014

Dar

Ilekroć dowiaduję się o śmierci kogoś, kogo znałam, ścina mnie. Zawsze boli. Zawsze. Teraz też.
Potem myślę, że on już wszystko wie. A jeszcze potem, że zajmuję się tyloma głupimi sprawami, przeżywam mocno coś, co na tę moc nie zasługuje i komplikuję proste sprawy z błahych powodów.
Wraca do mnie zapominana w biegu życia prawda o darze jakim to życie jest. Nie tylko moje dla mnie, ale też moje dla innych a ich dla mnie.
"Jesteś dla mnie darem" - to jedne z najpiękniejszych słów, jakie jeden człowiek może powiedzieć drugiemu. Prawda, która uszczęśliwia.


Kiedyś przyszło mi do głowy, że przecież to absolutnie fantastyczne - sprawić, by ktoś poczuł się szczęśliwy.
Pamiętam buzie moich małych dzieci, gdy otwierały zapakowany dla nich prezent i... No właśnie. Po tym "i" następował moment niezrównany. Bezcenny. Chwila jak skarb.
Przechowuję je do dzisiaj w swoich wspomnieniach i ciągle umiem odruchowo się uśmiechnąć, gdy pamięć przywoła obraz rozjaśnionych oczu i radości widocznej na twarzy synka czy córeczki.
Wtedy wiedziałam, że bardzo warto żyć.
Kiedyś usłyszałam, że każdy obudzony w kimś uśmiech, każde dobro zapala na niebie gwiazdę. Przepiękna metafora.
Jeśli więc teraz mogłabym sprawić, że się uśmiechniesz, to wiedz, że bardzo tego chcę i nie dlatego, by nocą było jaśniej.
Noszę też w sobie nadzieję, że moje słowa, jedno czy dwa, a może trochę więcej, będą Ci towarzyszyć w drodze Twojego życia, dając Ci siłę albo przynosząc pokój, albo ogrzewając Twoje serce, gdy poczuje chłód.
Mogę tak niewiele, bo nie wiem co Cię uszczęśliwia.
Może chwila piękna?
Jest taki genialny wirtuoz skrzypiec, współczesny muzyk i mężczyzna o marzycielskich oczach, czyli David Garrett.
I jest niezwykła ponadczasowa muzyka, która swoją urodą zapiera dech w piersi, czyli Suita Orkiestrowa nr 3 D-dur Jana Sebastiana Bacha.
Razem to brzmi tak:


Życzę Ci, by z Twojego powodu zapaliło się na niebie tysiące gwiazd :)
Basia

11 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podoba Basiu metafora o gwiazdach. Tylko zastanawiam się, jak Ty będziesz spała, kiedy za oknem będziesz miała "białe noce"?...Tyle uśmiechów i ciepłych myśli może wzbudzić tylko ktoś- kto jest darem dla drugiego człowieka . Ty nim Basiu jesteś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gabuniu, nie możesz mi pisać takich rzeczy, bo ja wtedy płaczę ze wzruszenia.
      Dziękuję :)

      Usuń
  2. Tez słuchałam dzisiaj Bacha Basiu, raczej w tle ale nie było tam tej suity. I zapaliłam waniliową świeczkę. Ciesze sie z rozmowy. A śmierć osób, które znamy zawsze boli. Pamietam moje stany po śmierci osób bliskich i zwyczajnie znajomych. Potem Oni są nadal. Mysli sie o Nich, czasem sie śnią. A my "wracamy do swojego". I dobrze. Kiedys życzono mi "dobra jakie tylko jest możliwe". To piekne życzenie i dzisiaj Ci je przekazuję. Dla Ciebie, może i dla innych. Maria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za "dobro jakie tylko jest możliwe". Piękne :)
      Za telefoniczne "spotkanie" też dziękuję. I do zobaczenia :)

      Usuń
  3. Dziękuję Basiu. Bardzo mi były dzisiaj potrzebne te słowa.
    M.

    OdpowiedzUsuń
  4. Basiu... tak bardzo czule trącasz struny w sercu tym, co piszesz... W tym zabieganiu, przystaję czytając "listy" od Ciebie tu, na blogu i później zatapiam sie w myslach... i dlatego ostatnio cieszę sie każdą chwilą i smakuje każdy dzień, bo drugi taki juz sie nie powtórzy... Pozdrawiam Cie i życzę wszystkiego najpiękniejszego z okazji Dnia Kobiet Kasia B.


    ***
    nie trzeba
    wyszukanych gestów
    ani najbardziej wymyslnych wyznań
    wystarczy czyjaś
    obecność bliska
    i chleb z sercem na dłoni
    czasem zagmatwany
    promień słońca we włosach
    i na stopy poranna rosa
    ciepłe słowo na niepogodę
    najbardziej truskawkowy
    ze wszystkich pocałunków
    i tak naprawdę
    ciche bez słów porozumienie
    ramiona bezpieczne
    i ta świadomość
    że gdzieś jest
    ktoś taki
    i że czeka
    z utęsknieniem
    na chwileczkę
    na zawsze
    może
    na ciebie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie trzeba Kasieńko... Wystarczy... :)
      Przepiękne słowa.
      Dziękuję :) Za życzenia też i wzajemnie - wszystkiego pięknego :))))

      Usuń
    2. *** całusy prosto z serca!!! Trzeba... I Ty wiesz... Dziękuję...

      Usuń
  5. Pani Basiu,
    Poczułam nieodpartą chęć aby właśnie teraz, w tej chwili napisać te kilka zdań i podzielić się myślami i emocjami obudzonymi przez Pani słowa. Jest sobotnio- niedzielna piękna noc, rozkoszuję się ciszą tak dawno niesłyszaną i czytam a właściwie chłonę Pani słowa- tak pełne ciepła i czegoś za czym się tęskni, czegoś co porusza najgłębsze struny w nas. Uszczęśliwia i niesie spokój. Buzia sama się uśmiecha. Jeszcze zanim przeczytałam słowa
    „Jeśli więc teraz mogłabym sprawić, że się uśmiechniesz, to wiedz, że bardzo tego chcę i nie dlatego, by nocą było jaśniej”
    już rozmarzony uśmiech błąkał mi się po twarzy- piękna kapliczka św. Jana Chrzciciela w Dolinie Chochołowskiej na fotografii i natychmiastowe wspomnienie letniego słońca przygrzewającego ciepło, owieczek pobrzękujących dzwoneczkami, niosącego ukojenie łagodnego krajobrazu i pięknego czasu spędzonego w tej sielskości z kimś tak bliskim sercu :) Dziękuję za ogrzanie tej mojej wykradniętej chaosowi chwili przez załączoną fotografią i Pani słowa. I jestem pewna, że niejedną gwiazdkę zapala Pani na niebie wierząc cytowanej metaforze. Pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę pięknej niedzieli.
    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Aniu,
      dziękuję za Pani obecność i Pani słowa - powitały mnie nieoczekiwanie w niedzielny ranek, przynosząc mi radość i pokój. Takie chwile - ciepłe i dobre - dają siłę i niosą ukojenie.
      Moje wakacyjne pobyty w ukochanych, pięknych Tatrach wspominam często, także na blogu. Cieszy mnie spotkanie z kimś, kto ma podobne.
      Życzę Pani wielu pięknych, pełnych ciszy, wykradniętych chaosowi chwil.
      Basia

      Usuń