niedziela, 30 września 2012

"Kochanek królowej"

Wróciłam właśnie z kina. Poruszona jak mało kiedy.
Obejrzałam świetny film. Nie znam duńskiego, więc nie wiem czy tytuł przetłumaczono na polski wiernie (oryg. "En kongelig affaere", reż. Nikolaj Arcel), ale nie o tytuł chodzi.
Co mnie poruszyło? Jak zawsze - ludzkie życie.
O tym filmie mówi się, że jest dramatem kostiumowym opartym na faktach. I słyszałam głosy, że podobać się może jedynie Duńczykom, bo mówi o ich historii.
Może jak się na to spojrzy od tej strony, to jest to prawda.
Historia zresztą jak każda inna. Ta wielkiego formatu na wielkiej scenie, czyli państwo, naród, społeczeństwo, przemiany i tak dalej. I ta cicha - ludzka, chociaż w tym przypadku roznosząca się jednak echem.
Zawsze byłam i ciągle jestem zdania, że można napisać książkę czy zrobić film o wszystkim, bo nie ma lepszych czy gorszych historii. I nie chodzi, wbrew dość powszechnej opinii, o epatowanie oryginalnym ujęciem zgranego do cna tematu. To bez znaczenia.
Natomiast robi wrażenie jedynie to, w jaki sposób coś jest opowiedziane przy użyciu środków charakterystycznych dla literatury czy filmu.
A tu opowiedziane zostało dobrze i mocno.
Mam duże wymagania  jeśli chodzi o prawdopodobieństwo psychologiczne postaci no i się nie zawiodłam. Ludzie bardzo prawdziwi. Życie bardzo prawdopodobne. I prawda o nim też prawdziwa: prędzej czy później każdego ono rozczaruje, a jeśli są chwile, gdy się wydaje, że złapało się Pana Boga za nogi to okaże się to złudzeniem.
Ludzkie. Cholernie mocno ludzkie.
Pewne dlatego wszyscy wychodzili z seansu w nieprawdopodobnej ciszy.
Poza tym nie mogę nie wspomnieć (nie byłabym kobietą), że Mads Mikkelsen jest mężczyzną tego rodzaju, że kiedy się pojawia na ekranie, to piorunem zostaje się jedynie w samych pończochach i biżuterii. Reszta jakoś sfruwa sama. Jak to się dzieje - nie wiem :) I nie gorszcie się, proszę. Odrobina humoru jeszcze nikomu nie zaszkodziła :)
Basia Smal

2 komentarze:

  1. Bardzo mi się podobał. Czytałam też książkę. Uwielbiam takie historie, w kostiumie, z prawdziwymi ludźmi, rysem epoki, w której żyli i trudną historią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczarował mnie ten film :) Świetnie zagrany i świetnie filmowany - perełka.

      Usuń