czwartek, 18 października 2012

"Ciemna strona miłości"

Taki tytuł nosi niedawno wydana nakładem Zysk i S-ka powieść, której autorką jest Monika Oleksa - współczesna polska pisarka, a prywatnie moja przyjaciółka.
Mimo tego, słowa bym o Jej książce nie napisała, gdyby nie było warto (poprzednią pt. "Miłość w kasztanie zaklęta" równo "zjechałam", co mam nadzieję Monika mi dawno wybaczyła).
A "Ciemna... " mnie urzekła i "złapała" od pierwszej strony.
Ciepło, mądrość, głębia. To pierwsze skojarzenia, które nasuwają się na myśl, gdy zastanawiam się nad tą książką.
Nie jest przy tym ckliwa, chociaż dotyka bardzo trudnych ludzkich przeżyć. Jest... prawdziwa. Zwykłe dialogi jakich jesteśmy świadkami czy twórcami codziennie. Zwykłe życie zwykłych ludzi z ich (naszymi?) zwykłymi problemami: arogancja nastolatków, złe wybory młodości, dobre - dojrzałości i wleczone latami za sobą poczucie winy i niespełnienia, tęsknoty, nadzieje, pragnienia, potknięcia.
Życie.
Trochę Twoje, trochę moje, trochę sąsiada, znajomego czy przyjaciela.
Znajdziemy tam na pewno kawałek siebie, ale to o dziwo zamiast nudzić i irytować - zbliża. Do książki i jej bohaterów. Nie chce się wyjść z ich domów i życia. Nie chce się przestać słuchać o czym rozmawiają i myślą. Mimo szarpaniny trudnych problemów tyle w nich, u nich, ciepła.
Książka też taka jest - otula sobą jak pledem. Jest dobra na chłód jesieni i zimy, na wiosenne i letnie lenistwo, na dobry i gorszy dzień, na chwilę wytchnienia od obowiązków i moment zadumy nad tym, co ważne.
Dobra na wszystko.
Dziękuję Moniko :)

Basia

P.s.
To co Moniko? Dostanę herbatkę i szarlotkę? Zasłużyłam? :) :) :)
Tylko widzisz Moniko, ja samą prawdę, bo znasz mnie na tyle, że wiesz, że mam nie tylko niewyparzony jęzor, ale też za nic w świecie nikomu nie będę się podlizywać.  Nawet Tobie :)
B.

1 komentarz:

  1. Basieńko, no i co ja mam Ci powiedzieć, jak wzruszyłaś mnie do łez? Dostaniesz i herbatkę w swoim kubeczku i szarlotkę i mój czas. Dziękuję! Przytulam cię mocno.
    M.

    OdpowiedzUsuń