wtorek, 30 października 2012

"Będę ciebie kochał..."

Trafiłam niedawno na fajny kawałek z Leśmiana:
"...Będę ciebie kochał mocą, z którą się mocuję,
Będę ciebie tak całował, jak nikt nie całuje!
Będę gardził dziewczętami, com je miał w swej woli,
Bo z nich każda od miłości łka, jak od niedoli.
Chcę się ciałem przymiarkować do nowej pieszczoty,
Chcę się wargą wypurpurzyć dla krwawej ochoty!
Chcę dla twojej, dla zabawy tak się przeinaczyć,
Abym mógł się na twych zębach dreszczami poznaczyć!..."
(fragment poematu "Piła")
I jak Wam się podoba? Niezłe miał gość granie w głowie, prawda?
W ogóle cały poemat to niezła jazda. Polecam do poczytania sobie w wolnej chwili.
Dlaczego ja tak o tym? Bo jest w tym i głębia, i lekkość, a dzisiaj to takie rzadkie.
I zupełnie nie umiem odpowiedzieć na pytanie co spowodowało to ogólne spłycenie? Czy płytkie oczekiwania płytkich ludzi i tak zwani twórcy nie mają wyjścia, czy narzucana nam jest płycizna jako obowiązująca, no to nie mamy wyjścia?
Pytania z rodzaju "co było pierwsze: jajko czy kura?". Nie zamierzam szukać odpowiedzi, ale pozachwycać się mogę cudną literaturą, którą ktoś kiedyś się bawił tworząc ją. I może o to chodzi. O radość tworzenia, która jest autentyczna, nie grana pod publiczkę dla kasy, ale żeby coś z siebie nie tyle nawet wyrzucić, co dać. I rodzi się piękno. Tak niewymuszenie. Lekko.
Taki jest też Niemen i jego pełne pasji wyznanie: "...dla ciebie znajdę ciszę w środku burzy..." ("Klęcząc przed tobą..."), czy kilka prostych nut, tworzących początek Piątej Beethovena, niedościgniony wzór pięknej prostoty albo "Va pensiero..." Verdiego z  "Nabucco", które rzuca na kolana każdego, nawet tego, kto nie lubi opery.
Szukam tego.
Z prostej potrzeby piękna, głębi, dotknięcia duszy drugiego człowieka.
Czasem znajduję.
Są tacy, którzy mają w sobie taką piękną głęboką duszę. Znam. Spotkałam. Pamiętam.
I nie chodzi mi o mówienie wzniosłym wierszem na co dzień, bo to byłoby trochę śmieszne. Jednak wrażliwość połączona z inteligencją daje mieszankę nie do odparcia.
To takie fajne w ludziach. Zachwyca. Nie wszystkich oczywiście, ale są tacy, którzy nie tylko docenią, ale i potrzebują.
Dla nich, dla siebie, dla wszystkich - kawałek piękna, które udało mi się kiedyś pochwycić:

Basia Smal

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz