Od Moniki (magialiterczarslow.blogspot.com) otrzymałam nominację do Liebster Blog Award. Jak się dowiedziałam jest to wyróżnienie od innego blogera za dobrze wykonaną pracę. Odpowiada się na 11 pytań nominującego, a następnie samemu nominuje się kolejne osoby, układając dla nich swoją listę pytań.
Dziękuję Moniko za nominację i, mimo że nie wierzyłaś w to, ja jednak odpowiem na Twoje pytania. Uczynię to zresztą z radością. Mimo to za nic nie wiem, co oznacza "dobrze wykonana praca" blogera, a dodając do tego moją taką, a nie inną osobowość pozwolę sobie nie nominować dalej co, mam nadzieję, ktoś, kto powinien (chociaż nie wiem kto) mi wybaczy. Tyle wstępu, więc... lecimy.
Dziękuję Moniko za nominację i, mimo że nie wierzyłaś w to, ja jednak odpowiem na Twoje pytania. Uczynię to zresztą z radością. Mimo to za nic nie wiem, co oznacza "dobrze wykonana praca" blogera, a dodając do tego moją taką, a nie inną osobowość pozwolę sobie nie nominować dalej co, mam nadzieję, ktoś, kto powinien (chociaż nie wiem kto) mi wybaczy. Tyle wstępu, więc... lecimy.
1. Jak się zaczęła Twoja przygoda z blogiem?
Postanowiłam sama zrobić coś dla promocji mojej książki i stąd adres bloga, który jest jej tytułem. No a potem... poleciało, bo się rozgadałam nad podziw :)
2.Twoje książkowe zachwycenie - jaką książkę masz stale przy sobie, lub jaka zrobiła na Tobie takie wrażenie, że do dziś pozostajesz pod jej urokiem?
Bez chwili namysłu - "Koniec `Zgody Narodów`" Teodora Parnickiego. Totalnie odpadłam i pamiętam to do dziś, chociaż przeczytałam ją jakieś piętnaście lat temu. Nie mam siły i odwagi, by do niej wrócić, ale co za język!!! No i stoi na półce. Noszę ze sobą nie ulubioną, ale tę, którą aktualnie czytam.
3. Książka papierowa, audiobook czy e-book? Którą z nich cenisz najbardziej i dlaczego?
Papierową. Jestem wzrokowcem, więc muszę widzieć, żeby słyszeć. A poza tym papierowa istnieje, mogę ją sobie podotykać, powąchać i łatwo mi ją... mieć. Na ekranie to tylko jeszcze jeden zbiór liter. Chociaż w sytuacji koniecznej e-book jest OK.
4.Jak się zaczęła Twoja przygoda z książką? Pamiętasz ten moment, kiedy wciągnęło Cię na dobre i wiedziałaś, że mol książkowy to Ty?
Mam wrażenie, że czytam "od zawsze". Legenda rodzinna głosi, że Basia sama nauczyła się czytać i w wieku lat pięciu przeczytała swoje pierwsze słowo w gazecie - "samoloty". Potem pamiętam, że od drugiej czy trzeciej klasy podstawówki rywalizowałam z moją ówczesną miłością, zresztą cudownie odwzajemnioną (Piotruś, gdzie Ty się teraz podziewasz? Ciągle gdzieś we Francji?) w ilości przeczytanych książek i zawsze wygrywałam. Ale tylko o włos!
5.Ulubiona pora na czytanie to...
... każda, w każdych warunkach i każdej pozycji :)
6.Twoje ulubione strony www, na które zaglądasz regularnie?
Nie mam takich. Może dlatego, że moje "ulubienia" dotyczą czego innego.
7."Przyjaźń wypływa z wielu źródeł, z których najważniejszy jest szacunek". Przyjaźń dla mnie to...
... oddanie, otwartość, lojalność, akceptacja, zaangażowanie, bliskość (kolejność przypadkowa). To po prostu bycie jednego człowieka z drugim.
8.Wymień trzy filmy, które możesz oglądać nieustannie z taką samą fascynacją, jakbyś robiła to po raz pierwszy.
Nie znam takiego filmu. Szybko się nudzę i nie lubię wracać do już obejrzanych, chociaż czasem z powodów towarzyskich to robiłam, ale... z trudem wielkim. No ile można?
9. Trzy książki, które zabrałabyś ze sobą na bezludną wyspę to...
... jakieś trzy poradniki na temat tego jak przetrwać na bezludnej wyspie plus parę ryz czystego papieru. Dla rozrywki i żeby nie czuć się samotnie sama napisałabym książkę. A potem kolejne, więc ich ilość zależałaby od tego ile na tej wyspie spędziłabym czasu i na ile by mi tego papieru starczyło (a może tam dałoby się na laptopku?).
10. Z jakim autorem, który już nie żyje, chciałabyś zjeść kolację i o co byś go zapytała?
Hemingway. I nie zadałabym mu żadnego pytania. Tak interesującego mężczyznę po prostu się słucha. Ciekawa jestem, co sam chciałby mi powiedzieć. A ja bym sobie siedziała naprzeciwko w czerwonej sukience i z lampką białego wina (koniecznie wytrawnego!) w dłoni patrzyła na niego. Może wtedy dowiedziałabym się na czym polegał jego urok...
11. Ja wierzę w potęgę książki papierowej i w to, że przetrwa pomimo wszystko. A Ty?
Też. Nawet jako snobizm, ale jednak...
O matko, w życiu nie napisałam tak długiego posta! Dotrwaliście do końca?
Basia
ja tak i podoba mi sie pomysl z czerwona sukienka ;-)
OdpowiedzUsuńgeralt
Ja też dotrwałam:) Basieńko kochana, dziękuję za Twoje ciekawe odpowiedzi. Poczułam się tak, jakbym z Tobą dzisiaj porozmawiała przy filiżance kawy. Cieszę się, że Cię mam:)
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno!
M.
I za list Jednej do Drugiej też dziękuję!!!
OdpowiedzUsuń