piątek, 2 sierpnia 2013

Rowerowy zawrót głowy, czyli Tour de Pologne w Zakopanem

"Jak się bawi - tak się bawi - Zakopane!!!" rozbrzmiewało pod skocznią, gdzie zorganizowano metę wczorajszego etapu wyścigu Tour de Pologne. No i się bawiło. Hucznie. Aż echo niosło (Giewont udawał więc, że... śpi :))

A wszystko zaczynało się od oczekiwania na trasie

Potem pojawiali się "ci wspaniali mężczyźni na swoich wspaniałych maszynach"

A następnie kolumna samochodów z wymagającymi dyrektorami sportowymi i czujnymi mechanikami

I w końcu... są!

Kilka sekund i... po wszystkim

Całe szczęście, że w Zakopanem robili jeszcze dwie rundy, więc złapałam ich też w innym miejscu

Złapałam też Tour od kuchni, a raczej od... pralni, czyli prozę życia kolarstwa, bo się zaplątałam między zaparkowane autokary drużyn

O czym wszystkim uprzejmie donoszę :), bo... ja tam byłam... i zamiast reszty bajkowej rymowanki, która do mnie nie pasuje zamieszczam zdjęcie jako dowód :)
Basia

3 komentarze:

  1. Trzeba coś w sobie mieć aby wybrać jeden z najtrudniejszych sportów jakim jest kolarstwo szosowe. podziwiam tych ludzi, ogrom pracy za stosunkowo niewielkie pieniądze (w porównaniu piłką kopaną). Kolarze to ostatni romantycy w sporcie.
    Pozdrawiam
    M.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ci wspaniali mężczyźni na wspaniałych maszynach..;-)) i szalona Fotoreporterka..:-. Nic dodać -nic ująć..Pewnie poruszyli powietrze na tyle,że się ochłodziło..szkoda ,że taki przejazd nie odbędzie się przed naszym domem, bo już troszkę za długo i za gorąco. Jesteśmy bardzo zmęczeni upałem. Pozdrawiam kwitnącą Wczasowiczkę :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. A gdzież tam! Przemykali tak szybko, że powiew był, owszem, ale króciuteńko. Upał i tutaj. Też dokucza, bo powyżej regli mocno przygrzewa. No nic, damy radę, prawda?
    I ja pozdrawiam Gabrysiu i dziękuję za Twoją u mnie obecność :)

    OdpowiedzUsuń